Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Rafał Kowalczyk 21.04.2011

Śledztwo smoleńskie: współpraca z Rosją nie jest idealna

MSZ przygotuje listę dokumentów, których polska prokuratura nie otrzymała jeszcze od Rosjan w ramach pomocy prawnej w sprawie smoleńskiego śledztwa.
Śledztwo smoleńskie: współpraca z Rosją nie jest idealnafot. PAP/Radek Pietruszka

Na specjalnej konferencji prasowej z udziałem szefa MSZ Radosława Sikorskiego kolejny raz zapewniano o pełnym wsparciu rządu dla prokuratury prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Jest to jedna z najbardziej skomplikowanych spraw, z jaką mieliśmy do czynienia jako państwo polskie w całej naszej historii i tym ważniejsza jest dobra współpraca między instytucjami państwa polskiego - mówił premier.

Jak ocenił, "sposób współpracy ze strony instytucji rosyjskich nie we wszystkich aspektach jest satysfakcjonujący". Dodał, że w tej ponadrocznej współpracy "są momenty lepsze i gorsze". Według Tuska mniej więcej do czerwca współpraca z Rosjanami ws. śledztwa smoleńskiego odbywała się bez większych zastrzeżeń, a problemy z tempem realizacji naszych wniosków o pomoc prawną pojawiły się później. - Ta współpraca nie jest idealna – ocenił Donald Tusk.

Seremet pojedzie do Moskwy. "Rząd wesprze przygotowania"

Seremet w środę i czwartek przedstawiał premierowi informacje o polsko-rosyjskiej współpracy w tej sprawie. - Z upływem czasu odnotowujemy zwłokę czy brak precyzyjnych odpowiedzi (strony rosyjskiej), kiedy będziemy mieli dostęp do materiałów - oświadczył szef rządu.

Prokurator Seremet będzie z wizytą w Moskwie od 17 do 19 maja. W czwartek usłyszał od premiera Tuska deklarację, że władze państwowe wesprą go w przygotowaniu tej wizyty - zobowiązani do tego zostali szef MSZ Radosław Sikorski i minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Sikorski poinformował, że w porozumieniu z Seremetem przygotowywana jest nota dyplomatyczna do Rosji podsumowująca wszystkie polskie wnioski i oczekiwania dotyczące śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej kierowane do strony rosyjskiej, które do tej pory nie zostały zrealizowane. - Mamy nadzieję na życzliwe i skuteczne ich wypełnienie - powiedział Sikorski. Jak mówił, na czwartkowym spotkaniu ustalono także, że strona polska "uświadomi stronie rosyjskiej wagę, jaką przywiązuje do wizyty prokuratora generalnego w Moskwie".

Szef polskiej dyplomacji przypomniał, że od pierwszych dni po katastrofie jego resort wspierał instytucje państwowe w analizie przyczyn wypadku, jak i w dochodzeniu prokuratorskim. - To są interwencje na wszystkich możliwych szczeblach, zarówno tu w Warszawie, w dialogu z ambasadą Federacji Rosyjskiej, jak i w Moskwie poprzez ambasadę i kilka moich osobistych rozmów z ministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej i tak będzie nadal - dodał.


Odnosząc się do sprawy nie przekazania Polsce czarnych skrzynek, Donald Tusk powiedział, że nikt nie kwestionuje "merytorycznej zawartości ich kopii". - Wszystko wskazuje na to, że kopie, które posiada komisja Millera i polska prokuratura wystarczą aby rozstrzygnąć kluczowe kwestie dla śledztwa – powiedział Tusk.

Sprawa oczywista

Donald Tusk był również pytany o sprawę braku umowy między Polską i Rosją ws. prowadzenia śledztwa smoleńskiego i oparcia się na konwencji chicagowskiej. Zdaniem szefa rządu dla strony polskiej było "oczywiste" że konwencja jest najlepszym sposobem natychmiastowego rozpoczęcia śledztwa, czego Rosjanie nie kwestionowali. – To dla obu stron była oczywista sprawa – powiedział Tusk.

O tym, że umowa dotycząca prowadzenia śledztwa smoleńskiego, nigdy nie została spisana poinformował w radiowej Trójce mec. Rafał Rogalski. - Umowa między Polską a Rosją dotyczącą prowadzenia śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej na podstawie załącznika 13 do konwencji chicagowskiej, miała charakter ustny i nigdy nie została spisana – powiedział mecenas Rogalski, pełnomocnik części ofiar katastrofy smoleńskiej.

Mec. Rogalski wystosował w tej sprawie pytanie do premiera Donalda Tuska. W odpowiedzi otrzymał informację, że umowa miała charakter "wyłącznie ustny". Kancelaria Premiera nie napisała jednak kto odpowiadał za ustalenia dotyczące wykorzystania konwencji chicagowskiej, o co pytał Rogalski. – Nadal nie wiemy kto z kim się w tej sprawie dogadywał – powiedział mec. Rogalski.

rk