Pierwszy wstrząs, który najsilniej doświadczył leżącą kilkadziesiąt kilometrów od wybrzeża Lorcę, miał siłę 5,2 stopnia, drugi był słabszy - miał 4 stopnie w skali Richtera. Liczba ofiar może się zwiększyć. Wszystkie ofiary to mieszkańcy tej samej dzielnicy Lorki - Las Vinias, w której trzęsienie ziemi wyrządziło najwięcej strat.
Tysiące osób spędziły noc w parkach i na placach - w obawie przed kolejnymi wstrząsami. Wśród śpiących poza domami wojsko i służby cywilne rozdawały koce i butelki z wodą.
Nie oszacowano jeszcze zniszczeń. Wiadomo, że uszkodzone są setki domów, budynek szpitala i zabytkowy kościół. Ponieważ niewiele sklepów nie będzie dziś otwartych, władze Lorki zaapelowały do sąsiednich miast o dowożenie wody i żywności.
Trzęsienie ziemi było odczuwalne w sąsiedniej Andaluzji: w Sewilli, Maladze i Granadzie, a nawet w oddalonym o 400 km Madrycie.
to, mch, aj