Nasz kraj chce w ten sposób pomoc w walce z napływem imigrantów niespełna 400 tysięcznej Malcie, na którą w ostatnich miesiącach przybyło kilka tysięcy osób. Nie są to Libijczycy, ale uchodźcy między innymi z Erytrei i Somalii, którzy uciekli przed przemocą i w Europie mogą ubiegać się o azyl polityczny.
Daleko od rodziny czy niskie zasiłki
Nie wiadomo jednak czy któryś z uchodźców skorzysta z oferty Polski. Warszawa już w ubiegłym roku proponowała, że przyjmie sześciu imigrantów i do tej pory żadna osoba się nie zgłosiła, o czym poinformował w Brukseli minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller.
- Wybrali kraje dla nich atrakcyjniejsze z różnych względów - rodzinnych, finansowych, czy rynku pracy - dodał minister. Nieoficjalnie mówi się natomiast, że uchodźcy nie wybrali Polski z powodu niskich zasiłków.
Sprawa napływu imigrantów z Afryki Północnej na stary kontynent była jednym z tematów spotkania unijnych ministrów spraw wewnętrznych w Brukseli.
gs