Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Szymon Gebert 13.05.2011

Nowe środki bezpieczeństwa po zabiciu bin Ladena. Babcia Obamy pod ochroną

Jednostka Navy SEAL będzie dodatkowo chroniona, podobnie jak mieszkająca w Kenii przyszywana babcia Baracka Obamy - to konsekwencje gróźb, jakie pojawiły się po zabiciu Osamy bin Ladena.
Komandosi SEALs podczas ćwiczeńKomandosi SEALs podczas ćwiczeńFot. Navy SEALs

Sekretarz obrony USA Robert Gates powiedział, że jednostka marynarki wojennej, która dokonała ataku w Abbottabadzie, jest zagrożona atakiem i dlatego Biały Dom i Pentagon "szukają sposobów na podwyższenie bezpieczeństwa".

Przemawiając do żołnierzy piechoty morskiej w Camp Lejeune Gates powiedział, że prowadzone są "trwałe i skuteczne wysiłki celem ochrony tożsamości i samych osób, które uczestniczyły w ataku. Uważam, że powinno to trwać dalej".

Media zidentyfikowały komandosów z Abbottabadzu jako Team Six Us Navy SEAL, czyli pododdział komandosów marynarki wojennej. Do ich bazy przyjechało wielu dziennikarzy z całego świata, robiących materiały o tajnej grupie uderzeniowej, a byli członkowie SEAL są poszukiwani przez wszystkie telewizje.

Gates zdradził, że w niedzielę gdy przeprowadzono atak, padła decyzja o niezdradzaniu szczegółów operacji. - Szczerze mówiąc w ubiegłą niedzielę w pokoju zarządzania, zgodziliśmy się wszyscy na nieujawnianie detali operacji. Umowa się rozpadła już następnego dnia - powiedział sekretarz obrony.

Tymczasem kenijskie władze poinformowały, jak podało BBC, że wprowadziły dodatkowe środki ochrony Sary Obama, przyszywanej babci prezydenta USA. - Wszyscy odwiedzający jej dom będą dokładnie sprawdzani - cytuje brytyjska telewizja przedstawiciela lokalnych władz.

Mieszkająca w Kenii Sara Obama była trzecią żoną dziadka prezydenta USA, Husseina Onyango Obamy.

sg