Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 18.05.2011

Tajemnicza wizyta polityka SLD w pałacu prezydenckim. "Cel towarzyski"

Ryszard Kalisz, polityk SLD, był w niedzielę w siedzibie prezydenta. Zapewnia jednak, że nie była to wizyta polityczna.
Ryszard KaliszRyszard Kaliszfot. EastNews

- To były sprawy towarzysko-osobiste, o których publicznie nie mówię - tłumaczył Ryszard Kalisz w "Salonie Politycznym Trójki". Na uwagę, że normalny człowiek nie chodzi na kawę do prezydenta, odpowiedział, że politycy też mają swoje życie osobiste, "w ramach relacji różnego typu". - Jestem normalnym człowiekiem i byłem w niedzielę w pałacu prezydenckim - dodał.

Po przejściu Bartosza Arłukowicza z klubu SLD na listy PO i do kancelarii premiera, obserwatorzy sceny politycznej spodziewają się kolejnych transferów z lewicy. Ryszard Kalisz pytany o cel wizyty w pałacu prezydenckim przez prowadzącą Salon Polityczny Beatę Michniewicz, mówi że miała ona charakter towarzysko-osobisty. - Nie była to sprawa transferowa, ani polityczna - zaznacza.

Ryszarda Kalisza zauważył pod pałacem „Super Express”, który informuje, że spędził tam ponad pół godziny. "SE" przypomina, że Ryszard Kalisz według doniesień mediów był numerem jeden na liście transferowej Donalda Tuska. Polityk SLD stanowczo temu zaprzeczał. Gazeta przypomina również, że w pałacu prezydenckim pracuje Tomasz Nałęcz, jeden z liderów lewicy w latach 90-tych.

agkm