Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 08.06.2011

Katastrofa awionetek: Polakom zabrakło paliwa?

Instruktor aeroklubu sąsiadującego z lotniskiem w Asturii, Toni Diaz wyraził przypuszczenie, że przyczyną katastrofy awionetek mógł być brak paliwa.

Diaz poinformował, że w dniu katastrofy warunki pogodowe były tak złe, że przez cały dzień z aeroklubu, w którym pracuje, nie odleciał żaden samolot. Zaznaczył, że od strony od której lecieli Polacy nie widać świateł przeciwmgielnych.

- Powinni podejść do lądowania pod wiatr, a podchodzili z wiatrem - wyjaśniał Polskiemu Radiu Toni Diaz. Wyraził też przypuszczenie, że Polakom zabrakło paliwa, bo żadna z maszyn nie zapaliła się po uderzeniu w ziemię.

Instruktor poinformował także, że we wtorek z powodu mgły, na lotnisku doszło do kolejnej katastrofy - zginął pilot i pasażer helikoptera.

Tymczasem Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie rozbicia się dwóch polskich awionetek w Hiszpanii.

Prokurator Dariusz Ślepokura poinformował, że roboczą podstawą postępowania będzie artykuł Kodeksu Karnego mówiący o odpowiedzialności za spowodowanie katastrofy lotniczej z ofiarami śmiertelnymi. Grozi za to do 12 lat więzienia, a jeśli było to wynikiem działania nieumyślnego - do 8 lat.

W poniedziałek awionetka, którą leciał architekt Stefan Kuryłowicz ze współpracownikiem Jackiem Syropolskim rozbiła się w Hiszpanii w górach Bayas, a druga spadła na pusty budynek na placu postojowym samolotów, w pobliżu wieży kontrolnej. Leciał nią Janusz Marek Zieniewicz i Jacek Olesiński.

aj