Informację podał w czwartek niemiecki Instytut Roberta Kocha, dodając, że zakażenie bakterią dotyka przede wszystkim kobiety. Większość śmiertelnych ofiar miała 60 i więcej lat. Zarażonych jest już blisko 3000 osób. Liczba nowych przypadków jest coraz mniejsza, ale w Niemczech nadal panuje strach.
Sytuację pogarsza fakt, że ciągle nie wiadomo, co jest źródłem zakażeń. Niemcy nie są pewni, co można, a czego nie powinno się jeść. Niektórzy w ogóle rezygnują z warzyw.
Nie wiadomo na razie, jak duże straty ponieśli niemieccy rolnicy. Mówi się już o dziesiątkach milionów euro. Co gorsza, odbudowywanie zaufania klientów, może potrwać wiele miesięcy.
Najbardziej dotkniętym regionem jest Dolna Saksonia i sąsiadujący z nią Szlezwik-Holsztyn, gdzie w sumie zmarło już 17 osób. Tymczasem holenderscy naukowcy z centrum badawczego TNO w Hadze wynaleźli środek przeciwko takim śmiercionośnym bakteriom jak EHEC. Twierdzą, że potrzebują jeszcze dwóch lat na zastosowanie wynalazku w praktyce.
W Niżnim Nowogrodzie rozpoczyna się w czwartek dwudniowy szczyt Unia Europejska - Rosja. Jednym z głównych tematów spotkania będzie rosyjskie embargo na import warzyw z krajów Unii.
IAR/tk, gs