Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Wittenberg 13.06.2011

Minister nie nakaże zwolnienia Wojewódzkiego

Bogdan Zdrojewski uważa, że jego interwencja w obsadę konkursu inaugurującego polską prezydencję byłaby „naruszeniem podstawowych zasad”.
Minister nie nakaże zwolnienia WojewódzkiegoFot.: Wikimmedia Commons, lic. CC, Sławek
Posłuchaj
  • Bogdan Zdrojewski, minister kultury: wiem, że Kuba Wojewódzki należy do osób niezwykle otwartych, niezwykle życzliwych, szanujących wrażliwość innych.
Czytaj także

Tego, by minister kultury zażądał odsunięcia Kuby Wojewódzkiego od przygotowań prestiżowego koncertu domaga się m.in. komitet praw Afrykanów. Działacze mniejszościowi są oburzeni zachowaniem kontrowersyjnego dziennikarza w prowadzonej przez niego porannej audycji.

Bogdan Zdrojewski zapowiedział w poniedziałek, że mimo próśb nie będzie zajmował się sprawą udziału Wojewódzkiego w przygotowaniach do koncertu.

- Moja interwencja w tej sprawie, ingerencja w jakikolwiek sposób, byłaby naruszeniem podstawowych zasad związanych z podziałem kompetencji i odpowiedzialności - podkreślił minister kultury. Dodał, że Kuba Wojewódzki należy do osób "niezwykle otwartych, niezwykle życzliwych, szanujących wrażliwość innych", a prowadzoną przez niego audycję należy interpretować jako satyryczną.

Koncert, o który chodzi obrońcom praw mniejszości odbędzie się pod hasłem „Tu Warszawa” 1 lipca na stołecznym pl. Defilad. Będzie to inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Kuba Wojewódzki razem z Krzysztofem Materną jest współautorem scenariusza widowiska. Koncert będzie składał się z wykonań popularnych utworów muzyki klasycznej i rozrywkowej i odbędzie się bez udziału konferansjerów.

Komitet na rzecz Praw Afrykańskiej Społeczności w Polsce chce odsunięcia Wojewódzkiego od przygotowania widowiska, w związku z audycją, którą przygotował 25 maja. Razem z Michałem Figurskim dzwonił wtedy do Alvina Gajadhura rzecznika Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, którego ojciec jest Hindusem. Pod adresem urzędnika używali sformułowań, które obrońcy praw mniejszości uznali za obraźliwe, m.in.: "Może zadzwonimy teraz do Murzyna", "Krajowy rejestr Murzynów", "Gajadhur, tak murzin", "Audycję sponsoruje warszawski oddział Ku-Klux-Klanu".

Rada uznała, że ten przejaw rasizmu na antenie ogólnopolskiej rozgłośni radiowej ze strony dziennikarzy, którzy są idolami wielu młodych Polaków, jest pogwałceniem zasady szacunku i tolerancji zapisanej w Karcie Etycznej Mediów. - Nie usprawiedliwia go satyryczny charakter audycji, bo demonstrowanie rasizmu wykracza poza granice satyry i etycznego dziennikarstwa - zaznaczyła Rada.

Czytaj więcej >>>

PAP, wit