Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 13.06.2011

Nie chcemy pomocy USA ws. katastrofy smoleńskiej

Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że "uznaje za zakończoną" sprawę pomocy prawnej od USA w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Wrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWłodzmierz Pac, Polskie Radio

Jeszcze w marcu tego roku USA poinformowały, że już w początkowym okresie śledztwa przekazały Polsce wszelkie materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej, jakimi dysponowały - twierdzi rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa.

17 marca 2011 r. do Wojskowej Prokuratury Okręgowej wpłynęła odpowiedź wydziału spraw karnych - Biura Spraw Międzynarodowych Departamentu Sprawiedliwości USAi, w którym strona amerykańska ponownie poinformowała, że "Stany Zjednoczone przekazały agendom rządu polskiego, już w początkowym okresie śledztwa, wszelkie materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej jakimi dysponowały i w tej chwili władze USA nie posiadają żadnych innych informacji w tym zakresie".

Rzepa dodał, że prokuratura wojskowa, mając na względzie treść pisma strony amerykańskiej, zwróciła się do kilku organów i instytucji państwowych, w tym do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, o przekazanie wszelkich materiałów uzyskanych od organów bądź agend Stanów Zjednoczonych Ameryki związanych z okolicznościami katastrofy.

W następstwie tego pisma WPO otrzymała "od jednej z instytucji państwowych pakiet dokumentów niejawnych" - poinformował Rzepa. Dodał, że dokumenty te dołączono do akt wydzielonych śledztwa. Ponadto uzyskano od Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pakiet materiałów związanych z prowadzonymi we współpracy z organami władz USA oraz producenta badaniami zapisów urządzeń TAWS i FMS, które włączono do akt głównych śledztwa. Innych materiałów nie uzyskano - twierdzi rzecznik prokuratury wojskowej.

"Wobec powyższych informacji, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie uznała sprawę pomocy prawnej Stanów Zjednoczonych Ameryki za zakończoną" - podsumował Rzepa.

Jak przyznawał w 2010 r. prokurator generalny Andrzej Seremet wniosek o pomoc do Departamentu Sprawiedliwości USA dotyczył udostępnienia ewentualnie posiadanych przez stronę amerykańską zapisów nasłuchów "rozmów w przestrzeni". Media spekulowały, iż we wniosku prokuratorzy mieli prosić m.in. o sprawdzenie, czy istnieją naukowe i techniczne możliwości wygenerowania sztucznej mgły, bo chcieli zweryfikować różne teorie na temat przyczyn katastrofy rządowego Tupolewa.

mch