Jego zdaniem, Polska będzie miała do tego prawo, bo od 1 lipca, czyli od piątku, rozpoczyna przewodnictwo w Unii Europejskiej. Wcześniej Komisja Europejska zaskoczona decyzją Rosji, która wciąż nie dopuszcza polskich warzyw na swój rynek, postanowiła zainterweniować w Moskwie. Główny, rosyjski lekarz sanitarny oświadczył we wtorek, że Polska nie dostała zgody na eksport. Rosyjskie embargo na dostawy warzyw z Unii Europejskiej zostało wprowadzone kilka tygodni temu w związku z wybuchem epidemii wywołanej bakterią e.coli.
Rzecznik Komisji Frederic Vincent powiedział Polskiemu Radiu, że nie ma żadnych powodów, dla których Rosja utrzymywałaby zakaz. Podkreślił, ze Polska jest wraz z Holandią i Belgią w grupie tych krajów, które powinny były wznowić eksport jako pierwsze już na początku tygodnia.
Wdrożyły one bowiem specjalny system kontroli warzyw na obecność bakterii E. coli. Wszystkie konieczne dokumenty strona polska dostarczyła. Tymczasem Rosja na razie dopuściła tylko warzywa z Belgii i Holandii na swój rynek. Sprawą, na wniosek Polski, zainteresował się komisarz do spraw zdrowia John Dali, który ma wyjaśnić, dlaczego Moskwa blokuje polskim producentom eksport warzyw.
IAR, agkm