Aneta K., była radna wojewódzka Samoobrony oraz b. poseł tej partii Waldemar B. zostali skazani za przywłaszczanie partyjnych pieniędzy przez Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim. Waldemara B. skazano na karę roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Były poseł musi też zapłacić tysiąc zł grzywny. Aneta K. została skazana na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.
Trzecim oskarżonym w tej sprawie jest b. poseł Samoobrony Stanisław Ł., ale ze względu na stan zdrowia sąd wyłączył jego sprawę do odrębnego postępowania. Do tej pory nie wyznaczono terminu.
Prokuratura oskarżyła te trzy osoby o „doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilkudziesięciu kandydatów na radnych w wyborach samorządowych w 2002 r.” Kandydaci wpłacili w sumie 60 tys. zł za umieszczenie ich na listach wyborczych Samoobrony. Jednak pieniądze nie trafiły na konto partii. Według prokuratury te trzy osoby z góry porozumiały się i podzieliła zdobyte fundusze między siebie. Aneta K. była wówczas dyrektorem biura Stanisława Ł.
Przywłaszczone dziesiątki tysięcy złotych
Śledczy ustalili też, że Stanisław Ł. przywłaszczył pieniądze pochodzące z kancelarii sejmu. Według prokuratury we wrześniu 2004 r. b. poseł przywłaszczył 62,8 tys. zł. Pieniądze przelał z konta swego tomaszowskiego biura poselskiego na konto Agencji Nieruchomości Rolnych w Warszawie, jako zapłatę za zakup przez jego synów nieruchomości rolnej w gminie Biała Rawska. Ustalono też, że w marcu 2005 przywłaszczył kolejne 110 tys. zł, przelewając tę kwotę z konta swego biura poselskiego na konta należące do syna.
Według prokuratury, pieniądze te były wypłacane na prowadzenie biura poselskiego i poseł nie miał prawa nimi inaczej rozporządzać. Tym samym - zdaniem śledczych - działał na szkodę kancelarii sejmu. Stanisławowi Ł. grozi kara do pięciu lat więzienia.
Aneta K. ujawniła seksaferę. Oskarżonymi w "seksaferze" są szef Samoobrony Andrzej Lepper i Stanisław Ł. W tej sprawie zapadł jeden prawomocny wyrok. Sąd skazał Łyżwińskiego na karę 3,5 roku więzienia. Sprawa zarzutów wobec Leppera i częściowo Łyżwińskiego po apelacji obrońców trafiła ponownie do sądu I instancji.
PAP, agkm