Zarzuty poświadczania nieprawdy w dokumentach w czerwcu prokuratura postawiła siedmiu osobom. Chodziło o orzeczenia Komisji Majątkowej, która przekazywała nieruchomości Zgromadzeniu Sióstr Świętej Elżbiety.
Komisja przekazała zakonowi działkę na warszawskiej Białołęce jako rekompensatę za mienie odebrane im w okresie Polski Ludowej. Siostry sprzedały grunt biznesmenowi z Pomorza za 30 mln zł. Według władz dzielnicy działka jest warta prawie osiem razy tyle. Mając zastrzeżenia do wyceny sporządzonej na zlecenie elżbietanek, złożyły doniesienie do prokuratury.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie śledztwo jednak umorzyła. Członkowie Komisji Majątkowej, która decydowała o zwrocie nieruchomości, podejrzani byli o poświadczenie nieprawdy i podpisanie się pod orzeczeniem komisji, choć część z nich nie brała udziału w posiedzeniu, na którym zapadła decyzja w sprawie działki.
Monika Lewandowska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedziała, że śledztwo przeciwko czterem członkom Komisji Majątkowej we wskazanym zakresie umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego. Śledczy uznali, że skoro komisja jest ciałem kolegialnym, to za datę wydania dokumentu należy uznać moment złożenia podpisu przez ostatniego z jej członków.
- Sąd uznał, że data 10 czerwca 2008 była jedynie datą sporządzenia dokumentu – mówi. – dokument został wydany 24 czerwca 2008, gdyż do tej daty podpisy złożyli wszyscy członkowie komisji majątkowej.
Śledztwo umorzono także przeciwko Bożenie K. sporządzającej protokół z posiedzenia Komisji Majątkowej z dnia 10 czerwca 2008 r., na którym miała poświadczyć nieprawdę. Umorzono również postępowanie wobec rzeczoznawców, którym zarzucono zaniżenie wartość nieruchomości usytuowanych w Warszawie Białołęce.
IAR / PAP, wit