Tusk zaznaczył, że właśnie współpraca jest najważniejszym zadaniem wszystkich państw w Unii, a spotkanie potwierdziło wolę mocnej współpracy prezydencji z Komisją Europejską po to, aby maksimum decyzji miało maksymalnie wspólnotowy charakter.
Rozmowa dotyczyła tematu, jak sprawnie wdrażać polskie priorytety podczas naszej prezydencji. Premier zaznaczył, że polskie priorytety będą osią naszej prezydencji, a głównym zadaniem Polski będzie rozpoczęcie drogi wychodzenia Unii Europejskiej z kryzysu.
Premier dodał, że ustalił z Jose Barroso, iż w Unii należy zaszczepić dobre wzorce współpracy, jakie miały do tej pory miejsce między Polską i Komisją.
Jose Barroso podziękował za ciepłe przyjęcie przedstawicieli Komisji i dodał, że współpraca z premierem Tuskiem jest bardzo przyjemna i przyjazna.
Barroso zaznaczył, że premier Tusk i Polska wnoszą bardzo wiele energii do Unii, a program naszej prezydencji uznał za niezwykle ambitny. Ważnym jej elementem jest wspólnota i solidarność. Barroso zaznaczył, że jeżeli Europa nie będzie w stanie wspólnie podejmować decyzji wtedy pozycja Unii będzie znacznie słabsza.
Barroso ocenił, że wystąpienie premiera w Strasburgu zostało wysoko ocenione przez europosłów.
"To spotkanie ma być inne"
W Warszawie odbywa się kolegium komisarzy unijnych na temat zadań polskiej prezydencji w UE. Zaplanowano wspólne posiedzenie polskiego rządu i Komisji, a także siedem spotkań w grupach roboczych, poświęconych konkretnym planom polskiej prezydencji.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde Hansen powiedziała Polskiemu Radiu, że wachlarz tematów do rozmów jest szeroki.
- Rynek wewnętrzny, polityka energetyczna, polityka sąsiedztwa i oczywiście kwestie zarządzania gospodarczego. To są bardzo ważne sprawy, które wpływają na życie każdego obywatela, ale które też są odpowiedzią na kryzys i pozwolą Unii wyjść z kryzysu wzmocnioną - podkreśliła rzeczniczka Komisji.
Na liście tematów do dyskusji jest także między innymi unijny budżet na lata 2014-2020, sprawy związane z ochroną środowiska, czy rolnictwem.
Bruksela wiele razy rozmawiała już z Warszawą na temat priorytetów polskiego przewodnictwa, ale to spotkanie unijnych komisarzy z polskimi ministrami ma być inne.
- Rozmawiać będą na wszystkie tematy tym razem już w mniej uroczystej, a zdecydowanie roboczej atmosferze, omawiając konkretne zadania na najbliższy czas- dodał rzecznik Komisji Cezary Lewanowicz.
Wyjaśnił, że spotkanie ma dotyczyć kalendarza prac Komisji i jego dostosowaniado kalendarza prac Rady, której przewodniczy Polska.
"By przewodnictwo zakończyło się sukcesem"
Spotkania Komisji Europejskiej z rządem kraju, który przewodniczy Unii, należą do tradycji.
- Przyjeżdżamy zawsze na początku przewodnictwa. W ten sposób chcemy potwierdzić naszą bliską współpracę. Do tego przewodnictwa przygotowywaliśmy się od wielu miesięcy. Uważamy, że polska prezydencja jest dobrze zaplanowana i chcemy współpracować z Polską, by jej przewodnictwo zakończyło się sukcesem - dodała rzeczniczka.
Do Polski Komisja Europejska nie przylatuje jednak w pełnym składzie. Delegacja liczy, oprócz jej szefa Jose Barroso, 23 komisarzy. Zabraknie na spotkaniu wiceprzewodniczącej Komisji i jednocześnie szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, która wylatuje do Sudanu. Nie doleci także komisarz do spraw rozwoju Andris Piebalgs i komisarz do spraw środowiska Janez Potocznik.
IAR,kk