Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 13.07.2011

Trójka dzieci utopiła się w bagnistym stawie

Ogromna tragedia rodzinna wydarzyła się na południu Słowacji w Slovenskim Novym Mestie.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu
Posłuchaj
  • Rodzinna tragedia - relacja Andrzeja Niewiadowskiego z Bratysławy (IAR)
Czytaj także

W bagnistym, opuszczonym stawie utopiła się trójka dzieci: trzej bracia - 5-letni Nicolas, 7-letni Mario i 9-letni Aurel. Nikt nie wie jak doszło do tragedii, która wydarzyła się w przeciągu kilkunastu minut. Dzieci bawiły się niedaleko rodzinnego domu, a ojciec twierdzi, że tylko na chwilę spuścił ich z oczu. Matka trzech chłopców poszła w tym czasie do lekarza.

Najprawdopodobniej dzieci zaciekawił stary porośnięty sitowiem staw i kiedy jeden z braci zaczął się topić, kolejni usiłowali przyjść mu z pomocą. Kiedy przywołano karetkę pogotowia, było już za późno.

Staw należy do miejscowego przedsiębiorcy Mikulasza V., który siedzi w więzieniu za długi. Dziennikarzom powiedział, że w stawie planował hodować gęsi. Staw był kiedyś ogrodzony, ale siatkę rozkradziono. W niektórych miejscach jego dno sięga dwóch metrów.

Rodzice chłopców zamknęli się w sobie i nie reagują nawet na pytania psychologów. Nauczycielka szkoły podstawowej, do której uczęszczali dwaj starsi chłopcy przyznała, że dzieci nie umiały pływać, ponieważ na Słowacji kursy nauki pływania organizuje się dopiero od trzeciej klasy szkoły podstawowej.

sm