Sprawą zajmują się policjanci z małopolskiej komendy, funkcjonariusze CBŚ i ABW oraz wydział śledczy krakowskiej Prokuratury Okręgowej. Prokuratura połączyła w jednym śledztwie trzy incydenty, do których doszło przy ulicach Jeleniogórskiej, Siarczanej i Krymskiej. Jednak rzeczniczka prokuratury Bogusława Marcinkowska odmawia podawania bliższych szczegółów tej sprawy.
- Proszę pamiętać, że sprawa jest bardzo ważna, nie chcemy w żaden sposób informować opinii publicznej o tym co się dzieje. Nasze działania i wszystkich służb są nastawione na to, żeby jak najszybciej ustalić sprawcę wybuchu, zatrzymać go i doprowadzić do skazania. To jest nasz priorytet – zaznaczyła Bogusława Marcinkowska
Jak rozpoznać sprawcę?
W poniedziałek policja przekazała mediom dwie wersje portretu pamięciowego podejrzewanego o podkładanie bomb amatorskiej, domowej konstrukcji.
Według opisu, jeden z podejrzewanych to mężczyzna w wieku 25-30 lat, mający ok. 180 cm wzrostu, lekko otyłą sylwetkę, owalną szeroką twarz, krótkie, ciemne włosy, ciemne oczy, nos średniej wielkości lekko bulwiasty, usta średnio grube, lekko wklęsłe.
Drugi portret pamięciowy przedstawia mężczyznę ok. 45- 50 lat, o 185 - 190 cm wzrostu, krępej sylwetce. Podejrzany ma "trapezoidalną twarz, opaloną cerę, szeroko rozwarte oczy, nos średniej wielkości lekko bulwiasty i długie, faliste usta" - podała policja.
W trzech eksplozjach ranne zostały cztery osoby. Czwartego wybuchu, do którego doszło w dzielnicy Czyżyny, śledczy nie łączą z pozostałymi. Policja czeka na informacje, które mogą pomóc w znalezieniu sprawcy. Wyznaczono za nie nagrodę w wysokości trzydziestu tysięcy złotych.
mr