Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 23.07.2011

Sprawców strzelaniny na Utoya mogło być więcej

Świadkowie masakry na wyspie Utoya twierdzą, że napastnik nie działał w pojedynkę - podaje norweski dziennik "Verdens Gang".
Sprawców strzelaniny na Utoya mogło być więcejfot. PAP/EPA/MORTEN EDVARDSEN

Według "Verdens Gang" kilku młodych ludzi, którzy przeżyli atak, jest przekonanych, że sprawców strzelaniny mogło być więcej. - Jestem pewien, że w tym samym czasie strzelano w dwóch różnych miejscach - mówi gazecie Marius Helander Roset.

W związku ze strzelaniną na wyspie oraz zamachami w Oslo policja zatrzymała 32-letniego Norwega, którego media zidentyfikowały jako Andersa Behringa Breivika. Gdy strzelał do młodych ludzi na wyspie, przebrany był za funkcjonariusza.

Jednak młodzi ludzie opisują także innego sprawcę strzelaniny, który ubrany był po cywilnemu. - Miał ok. 180 cm wzrostu i długie gęste włosy. W prawej ręce trzymał pistolet, a na plecach karabin - opowiada gazecie 23-letni Alexander Stavdal.

Co się wydarzyło?

W piątek, ok. godz. 15, w Oslo doszło do eksplozji w dzielnicy rządowej. Uszkodzony został budynek, gdzie urzęduje premier. Nie jest do końca jasne, czy był jeden, czy więcej wybuchów. W tym zamachu zginęło 7 osób.

Dwie godziny później na wyspie Utoya pod Oslo mężczyzna przebrany w strój podobny do policyjnego otworzył ogień do uczestników zjazdu młodzieżówki Norweskiej Partii Pracy. W strzelaninie na miejscu zginęło 10 osób, ostatnie dane mówią o ponad 80 ofiarach.

32-letni napastnik został pojmany. Agencje poinformowały, że na wyspie znaleziono materiały wybuchowe. Zdaniem policji, oba te zdarzenia są ze sobą powiązane.

Sprawca strzelaniny okazał się Norwegiem. Według nie potwierdzonych informacji, jest związany z narodowymi ekstremistami. Do publicznej wiadomości podano jego imię i nazwisko: Anders Breihing Breivik, media opublikowały też jego zdjęcie.

IAR,PAP,kk