Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 27.07.2011

Tymoszenko wolna. Prokurator chciał aresztu

O areszt występowała kijowska prokuratura w związku z toczącym się procesem byłej premier w sprawie nadużycia władzy i defraudacji państwowych pieniędzy.
Julia TymoszenkoJulia TymoszenkoEuku/Wikimedia Commons/CC

Wnioskujący o areszt prokurator Aleksandr Mikitienko argumentował, że Tymoszenko wielokrotnie próbowała utrudnić i opóźnić śledztwo. W związku z tym proponował zmianę dotychczasowego ograniczenia możliwości wyjazdu na areszt. Sędziowie nie przychylili się jednak do tego wniosku. Tuż po ogłoszeniu tej decyzji była premier zwróciła się o powołanie pełnomocnika i odwołanie sędziego, który będzie prowadził rozprawę dotyczącą wątku gazowego.

Zarzuty dla byłej premier

Julia Tymoszenko jest oskarżona między innym o niecelowe wykorzystanie 380 milionów euro, które Ukraina otrzymała za sprzedaż kwot do emisji gazów cieplarnianych. Chodzi o rok 2009, gdy była premierem. Prokuratura zarzuca jej też niezgodny z prawem zakup tysiąca samochodów dla wiejskich przychodni. Chodziło również o kontrakty gazowe z Rosją, zawarte 2 lata temu. Według prokuratury, doprowadziły one do strat w budżecie w wysokości 1,5 miliarda hrywien, czyli równowartości pół miliarda złotych. Paragraf, z którego oskarżona jest była premier, przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10.
Julia Tymoszenko twierdzi, że stawiane jej zarzuty to prześladowania polityczne, wymierzone w obecną opozycję.

IAR, to