Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 29.07.2011

Tydzień po zamachach: Norwegia wyciągnie wnioski?

W ubiegły piątek po południu Anders Behring Breivik zdetonował bombę umieszczoną w samochodzie zaparkowanym w pobliżu siedziby norweskiego premiera w Oslo.
Tydzień po zamachach: Norwegia wyciągnie wnioski?(fot. PAP/EPA/JOERG CARSTENSEN)

Dwie godziny później na wyspie Utoya mężczyzna otworzył ogień do młodzieży, która przebywała na letnim obozie Partii Pracy. W obu zamachach zginęło w sumie 76 osób.

Rządząca w Norwegii Partia Pracy, która co roku organizuje obóz na wyspie Utoya, zapowiedziała na dzisiaj specjalną uroczystość na cześć ofiar. Posłanka Partii Pracy Marianne Aasen powiedziała Polskiemu Radiu, że w spotkaniu ma wziąć udział 1200 członków ugrupowania.

- Partia Pracy to duża rodzina, składająca się ze starszych i młodszych członków. To będzie dla nas czas, by razem przeżyć ból i po prostu razem. Mimo, że przyjdzie prawdopodobnie 1200 osób, będzie to bardzo ważny czas dla wszystkich naszych członków - dodała posłanka.

Sprawca zamachów, 32-letni Anders Behring Breivik siedzi w tymczasowym areszcie. Grozi mu 21 lat więzienia, ale jeśli dostanie zarzuty zbrodni przeciwko ludzkości, to może spędzić za kratkami nawet 30 lat.

Śledczy uważają, że Breivik działał w pojedynkę. On sam mówi, że atak miał być karą dla Partii Pracy za zbyt wielu muzułmańskich imigrantów, osiedlających się w Norwegii. Adwokat Breivika twierdzi, że jego klient jest niepoczytalny.

Czytaj więcej w raporcie specjalnym >>>

/

/


IAR, sm