Tragicznego odkrycia dokonano podczas akcji ratunkowej w odległości jednej mili od brzegu.
Łódź rybacka, którą płynęło 271 osób, w tym 36 kobiet i 20 dzieci, prosiła o pomoc już w niedzielę wieczorem, gdy znajdowała się o 35 mil od Lampedusy. Nad ranem, kiedy była już w pobliżu wyspy, silnik odmówił posłuszeństwa.
Pasażerów przejęły trzy jednostki straży nadbrzeżnej i kapitanatu portu. Jak opowiada jego dowódca Vito Alessandro, "Kiedy uchodźcy przeszli na pokład naszych jednostek, dokonaliśmy oględzin ich łodzi i stwierdziliśmy obecność 25 ciał".
Znaleziono je w ciasnej sali maszyn. Przyczyną zgonu było najprawdopodobniej uduszenie. Prowadzący dochodzenie przekonani są, że do tragedii doszło jeszcze na wodach międzynarodowych.
agkm