Prokurator zarządzał dla oskarżonego ośmiu lat więzienia. Proces ma charakter poszlakowy, bo nie ma świadków zdarzenia. Oskarżony nigdy nie przyznał się do celowego pobicia dziecka. Według mężczyzny, Tomasza M., doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jak twierdzi potknął się o zabawki i upuścił dziecko na podłogę,a upadając oparł przypadkowo o klatkę piersiową dziecka, leżącego już na podłodze.
Gdyby dziecku została udzielona szybka pomoc miałoby szansę przeżyć, ale mężczyzna wyszedł z domu i nie zawiadomił ani pogotowia, ani matki dziecka. Mężczyzna w przeszłości uprawiał boks. Był również karany za posiadanie narkotyków.
Proces w sprawie śmierci Szymona toczy się przed Sądem Okręgowym w Elblągu.
30-letni Tomasz M. konkubent matki dziecka został oskarżony o śmiertelne pobicie dziecka. Ciosy zadane pięścią spowodowały rozległe obrażenia wątroby i serca oraz krwotok, na skutek czego Szymon zmarł.
IAR, sm