IAR / PAP
Sylwia Mróz
02.08.2011
MAK: nie było nacisków na kontrolerów
Jak oświadczył szef komisji technicznej MAK Aleksiej Morozow nie było nacisków na członków kontroli lotów w Smoleńsku.
fot. Wikimedia Commons
Galeria
Posłuchaj
-
Aleksiej Morozow: kontrolerzy prawidłowo informowali załogę o wysokości lotu i nie wprowadzali jej błąd
Czytaj także
W czasie konferencji w Moskwie odniósł się do raportu polskiej komisji Jerzego Millera wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. Wady lotniska przedstawione w polskim raporcie były opisane w raporcie MAK - dodał Morozow.
>>> Czytaj więcej w relacji na żywo <<<
Podkreślił, że było to "otwarte i działające lotnisko", a nie "czasowe otwarte" - jak podawał polski raport. - Hipotezy polskiej strony, że system radiolokacyjny nie był sprawny, nie znalazły potwierdzenia w faktach - oświadczył. Powtórzył, że nie można było zamknąć lotniska 10 kwietnia.
Morozow dodał, że MAK - jako komitet międzynarodowy - przestrzegał zasady "niezależności i niezawisłości od rządów Rosji i Polski". Zaznaczył również, że w jego pracach uczestniczyli polscy eksperci, m.in. specjaliści wojskowi, którzy pracowali też w polskie komisji.
Czytaj więcej w serwisie specjalnym >>>
Przewodniczący komisji technicznej MAK dodał równocześnie, że po przeanalizowaniu raportu polskiej komisji można stwierdzić, że zawiera on pewne nieścisłości dotyczące np. terminologii lotniczej.
sm