Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 03.08.2011

Syria: armia ostrzelała demonstrantów w Hamie

Czołgi sił bezpieczeństwa ostrzelały przeciwników prezydenta Baszara el-Asada. Są zabici i ranni - informują syryjscy obrońcy praw człowieka.
Syria: armia ostrzelała demonstrantów w Hamiefot. PAP/EPA/AL ARABIYA

W wyniku wtorkowego ostrzału zginęło co najmniej pięć osób - informuje agencja dpa. Czołgi ostrzeliwały głównie okolice meczetów, by nie dopuścić do nocnych protestów. Ich organizatorzy zapowiedzieli, że podczas trwającego obecnie ramadanu będą każdej nocy demonstrować przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada.

Wielu ludzi zostało rannych na zachodnich przedmieściach Damaszku oraz w miastach Hasaka na północnym-wschodzie kraju i w Latakii na wybrzeżu w północno-zachodniej Syrii. Tam siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do demonstrantów tuż po zakończeniu modlitw w meczetach.

Według syryjskich obrońców praw człowieka, od początku marca w antyprezydenckich demonstracjach zginęło w Syrii co najmniej 1600 osób.

Nie ma zgody w RB ONZ ws. Syrii

Członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ - po blisko ośmiogodzinnych rozmowach - nie osiągnęli zgody co do wspólnego stanowiska wobec władz w Damaszku.

Punktem wyjścia do tych rozmów jest projekt rezolucji w sprawie Syrii zaproponowany już dwa miesiące temu przez kilka państw Europy Zachodniej. Według źródeł dyplomatycznych, zwolennikom bardziej zdecydowanej postawy wobec syryjskiego reżimu udało się przekonać powściągliwe w tej kwestii Indie, RPA i Brazylię do włączenia się do dyskusji, co - jak zauważa dpa - zachęciło także Rosję i Chiny, stałych członków Rady Bezpieczeństwa, do przystąpienia do negocjacji.

Ambasador Indii Hardeep Singh Puri, który w tym miesiącu kieruje pracami Rady Bezpieczeństwa, powiedział, że jego zdaniem rozmowy mogą potrwać tygodnie.

PAP,kk