Tomasz Poręba zaznaczył, że wszystkie akcje profrekwencyjne powinny być prowadzone uczciwie. Gość radiowej Trójki dodał, że nieuczestniczący w wyborach to grupa ludzi zawiedzionych ostatnimi latami rządzenia w Polsce.
Innego zdania jest Andrzej Halicki, przewodniczący mazowieckiej PO, który powiedział w "Pulsie Trójki", że należy zapytać dlaczego Polacy nie podejmują uczestnictwa w wyborach.
– To może być świadoma decyzja, a może być też tak, że niektórzy po prostu nie mogą dotrzeć do lokalu wyborczego. Dlatego tak ważne były zmiany w prawie wyborczym, które w tym roku dają możliwość zagłosowania ponad milionowi osób, które wcześniej nie miała możliwości zagłosować – uważa Halicki.
Według niego, największą frekwencją cieszą się wybory prezydenckie, ponieważ to kwestia prestiżu i konkretnych nazwisk
– Wybory parlamentarne i lokalne nie budzą już takich emocji – dodał Halicki.
Przeprowadzony w dniach 4-8 sierpnia sondaż TNS OBOP wskazuje też, że 11 procent badanych raczej nie weźmie udziału w wyborach, a 18 procent przyznało, że na pewno nie odda głosu.
mr