Stanisław Łyżwiński skazany w tzw. sexaferze na 3 i pół roku więzienia decyzją sądu w Radomiu został warunkowo przedterminowo zwolniony z odbywania kary. Decyzję tę zaskarżył prokurator. Sąd Apelacyjny w Lublinie podzielił zdanie sądu penitencjarnego.
Adwokat Włodzimierz Jastrząb, pełnomocnik Łyżwińskiego, powiedział, że jest to jedyny pozytyw z całego postępowania, które toczyło się przed sądami pierwszej instancji.
- To postępowanie, pomimo tego, że jest zakończone prawomocnie, jest zaskarżone w trybie kasacyjnym, wniesione są także skargi do Strasburga. Obrona stoi na stanowisku, że brak jest podstaw do wyroku skazującego - uważa Włodzimierz Jastrząb.
Prokuratura postawiła Łyżwińskiemu siedem zarzutów, w tym zgwałcenia w swym biurze poselskim działaczki Samoobrony, która ubiegała się o stanowisko wójta.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>
mr