Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 25.08.2011

Korwin-Mikke i Palikot razem w kampani wyborczej

Janusz Palikot i Janusz Korwin Mikke zaapelowali do liderów partii politycznych o udział razem z nimi w debatach przedwyborczych. Apel skierowali na konferencji prasowej w Białymstoku.
Lider Ruchu Palikota, Janusz Palikot (L) i prezes Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke (P) podczas wspólnej konferencji prasowej w Białymstoku.Lider Ruchu Palikota, Janusz Palikot (L) i prezes Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke (P) podczas wspólnej konferencji prasowej w Białymstoku.PAP/Artur Reszko
Posłuchaj
  • Janusz Korwin-Mikke uważa, że 4 partie parlamentarne niczym się nie różnią i głos oddany na nich w wyborach będzie zmarnowany.
  • Janusz Palikot twierdzi, że tylko jego partia po dostaniu się do parlamentu zagwarantuje zbudowanie społeczeństwa obywatelskiego i państwa świeckiego.
Czytaj także

- Do liderów SLD, PJN i PSL mają być także wysłane stosowne listy w tej sprawie - mówił Palikot.

Podkreślał, że nie mówi o debatach z Donaldem Tuskiem czy Jarosławem Kaczyńskim, bo z nimi "nie ma co dyskutować". Jego zdaniem głosy na PO czy PiS to "głosy zmarnowane, nie oznaczające nowej jakości". Zaznaczył jednak, że gdyby Donald Tusk czy Jarosław Kaczyński mieli ochotę wziąć udział w tych debatach, to są na to otwarci.

- Stańcie do uczciwej debaty - dodał Palikot.

"Lewy kontra prawy sierpowy"

Palikot i Korwin-Mikke zachęcali w czwartek w Białymstoku do udziału w debacie pomiędzy nimi "Lewy kontra prawy sierpowy", jaka ma odbyć się w niedzielę w Warszawie w stylu i na zasadach meczu bokserskiego.

Politycy mówili, że będzie to pierwsza merytoryczna debata w tej kampanii. Palikot uważa, że będzie to "pierwsza i uczciwa, prawdziwie ideowa debata dwóch kandydatów, która nie jest ustawką, która nie jest zawracaniem głowy, która nie jest wmawianiem opinii publicznej, że nie ma alternatywy dla PO-PiS".

Debata oparta o dyskusję

Palikot powiedział, że będzie to debata dwóch bardzo różniących się między sobą w sferze poglądów polityków, "naprawdę innych, nie na niby".

- To będzie spotkanie prawdziwej prawicy i prawdziwej lewicy. To będzie też próba nie tylko agresywnego atakowania się personalnego, ale próba opowiedzenia właśnie dwóch alternatywnych wizji politycznego porządku w naszym kraju - zaznaczył.

Podkreślił, że będzie do spór światopoglądowy i ideowy, od którego - jego zdaniem - od jakiegoś czasu polska polityka ucieka, a taka dyskusja jest najważniejsza.

Lider
Lider Ruchu Palikota, Janusz Palikot (L) i prezes Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke (P) podczas wspólnej konferencji prasowej w Białymstoku.

- Mamy nadzieję, że ta debata spowoduje i zachęci, że inni liderzy: pan Paweł Kowal z PJN, pan Grzegorz Napieralski, pan Waldemar Pawlak nie okażą się tchórzami i będą mieli odwagę do prawdziwego starcia na argumenty - mówił Palikot.

"Zbetonowana" scena polityczna

Janusz Korwin-Mikke podkreślił, że debata ma pokazać, że Polacy mają prawdziwy wybór, a nie tylko pomiędzy czterema głównymi ugrupowaniami. Także Palikot ocenił, że w kwestii "zabetonowania" sceny politycznej w Polsce z Korwinem-Mikke mają takie samo zdanie.

Korwin-Mikke uważa, że wzywani do debaty "z całą pewnością nie podejmą dyskusji" ani z nim, ani z Palikotem, bo się boją, "bo musieliby odpowiedzieć na konkrety".

Palikot poinformował, że w piątek Ruch Poparcia Palikota ma rejestrować swoje listy w ponad 20 okręgach w Polsce. Trwa zbieranie podpisów pod nimi.

mr