IAR / PAP
Katarzyna Karaś
30.08.2011
1,5 roku więzienia dla szantażystów Piesiewicza
Warszawski sąd ogłosił wyrok w procesie trzech osób oskarżonych o szantażowanie senatora Krzysztofa Piesiewicza. Wyrok nie jest prawomocny. Uzasadnienie było niejawne.
fot. PAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
-
Valdy Dzikowski z PO: życzę senatorowi jak najlepiej choć sam na niego nie będzie głosował
Czytaj także
Prokurator domagał się dla nich kary roku w zawieszeniu, obrona - uniewinnienia. Zbigniew Sz., Joanna D. i Halina S. byli oskarżeni o zmuszanie Piesiewicza do zapłacenia dużych kwot w zamian za nieujawnianie kompromitujących go materiałów.
Proces przez prawie rok toczył się za zamkniętymi drzwiami. Oskarżeni do winy się nie przyznali. Wcześniej byli karani za czyny kryminalne.
Dzień na zdjęciach - zobacz galerię>>>
Senator w sukience
Sprawa dotyczy wydarzeń z 2008 roku. Senator Piesiewicz zaprosił do siebie przygodnie napotkaną Joannę D. Kobieta przyszła z koleżanką, striptizerką. Podczas spotkania nagrały film, na którym widać senatora przebranego w sukienkę i prawdopodobnie odurzonego kokainą.
Za nieujawnienie filmu senator w sumie miał zapłacił kilkaset tysięcy złotych. Piesiewicz w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" podkreślał , że" chciał odkupić swoją godność", ale nagrania i tak wyciekły. Opublikował je w grudniu 2009 roku ''Super Express''.
Krzysztof Piesiewicz jest znanym warszawskim adwokatem, wieloletnim członkiem Naczelnej Rady Adwokackiej, wykładowcą i członkiem komisji egzaminacyjnej dla aplikantów adwokackich.
IAR,PAP,kk