Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 02.09.2011

Polacy na Litwie uznawani są za zagrożenie

- Relacje polsko-litewskie są napięte od czasów odzyskania niepodległości przez naszych sąsiadów - mówi Roman Kuźniar, doradca prezydenta do spraw międzynarodowych.
Prof. Roman KuźniarProf. Roman KuźniarWojciech Kusiński

Gość "Sygnałów Dnia" uważa, że na Litwie polska mniejszość cały czas jest mylnie uważana za zagrożenie. Według profesora Kuźniara, nadal nie udało nam się przekonać Litwinów, że mniejszość polska w ich kraju wzbogacana litewski naród.

Zobacz galerię: dzień na zdjeciach>>>

Kuźniar podkreśla, że od 1991 roku na Litwie obserwujemy proces ograniczania tożsamości mniejszości polskiej - chodzi o pisownię nazwisk czy edukację. Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia zaznacza, że Warszawa przez wiele lat powstrzymywała się przed zdecydowanymi reakcjami, by nie pogarszać relacji z Wilnem.

Dodaje, że zupełnie inaczej traktowana jest w naszym kraj mniejszość niemiecka, na przykład w kwestii niemieckiej pisowni nazw miejscowości na Opolszczyźnie. - Ja się nie dziwię, ci Niemcy tam mieszkali od stuleci - mówi profesor Kuźniar.

W ocenie eksperta, stanowisko Litwy może wynikać z kompleksów, gdyż Polska jest o wiele większym państwem o silnej pozycji na arenie międzynarodowej.

Wiec polskich dzieci

Dziś w polskich szkołach na Litwie ma odbyć się strajk przeciwko nowej ustawie oświatowej. Przed siedzibą prezydent Litwy zostanie zorganizowany wiec w obronie polskiego szkolnictwa. Mają na niego przyjść dzieci polskie i ich rodzice oraz przedstawiciele polskich organizacji zainteresowanych rozwojem polskiego szkolnictwa na Litwie.

Ich zdaniem, przyjęta w marcu nowa ustawa o oświacie jest dyskryminująca i uderza w polską szkołę. Przewiduje ona między innymi zwiększenie w szkołach mniejszości narodowych godzin lekcji języka litewskiego. 

Czytaj więcej>>>

IAR,kk