Gość "Sygnałów Dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia Robert Gałązkowski podkreśla, że bardzo wielu Polaków przyznaje się do tego, że nie potrafi udzielać pierwszej pomocy. Tłumaczą oni, że dawno się tego uczyli i zdążyli do tej pory zapomnieć, na czym to polega, boją się także zaszkodzić rannemu.
Dzień na zdjęciach: zobacz galerię>>>
Jego zdaniem nie powinniśmy się bać pomagać osobie, która jest w krytycznym stanie, gdyż brak naszej reakcji w żaden sposób jej nie pomoże. Próba udzielenia pierwszej pomocy zwiększa jej szanse przeżycia.
- Przede wszystkim musimy ocenić stan świadomości ofiary, dotknąć jej, spytać o to, jak się czuje, czy nas słyszy, jak się nazywa. W przypadku braku reakcji udrażniamy drogi oddechowe i sprawdzamy oddech. Następnie, w przypadku braku oddechu, wzywamy pomoc, czyli pogotowie ratunkowe pod numerem 999 lub dzwonimy pod numer ratunkowy 112 i przystępujemy do uciskania klatki piersiowej i wykonywania sztucznego oddychania - tłumaczy Robert Gałązkowski.
W drugą sobotę września obchodzony jest światowy dzień pierwszej pomocy.
IAR,kk