Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wittenberg 20.09.2011

Ostatni dzwonek dla głosujących za granicą

Obywatele polscy mieszkający lub przebywający w dniu wyborów parlamentarnych za granicą mają jeszcze tydzień, by powiadomić konsula, że chcą zagłosować korespondencyjnie.
Głosujący przy urnie wyborczejGłosujący przy urnie wyborczejfot.east news

Tylko do poniedziałku 26 września wszyscy, którzy chcą głosować listownie muszą zgłosić taki zamiar do właściwego terytorialnie konsula. Jeśli np. ktoś przebywa w Turcji - to musi o tym zawiadomić konsula w Ankarze, jeśli w Londynie - konsula w Londynie.

Zgłosić można się ustnie, pisemnie, telegraficznie, telefaksem lub w formie elektronicznej. Każde zgłoszenie musi zawierać: nazwisko i imię (imiona), imię ojca, datę urodzenia, numer PESEL, oznaczenie miejsca pobytu wyborcy za granicą, numer ważnego polskiego paszportu, a także miejsce i datę jego wydania, miejsce wpisania wyborcy do rejestru wyborców - w przypadku obywateli polskich czasowo przebywających za granicą, a także oznaczenie adresu, na który ma być wysłany pakiet wyborczy.

Najpóźniej dziesięć dni przed wyborami, głosujący powinien otrzymać od konsula przesyłkę zawierającą m.in. zaadresowaną już kopertę zwrotną, kopertę na karty do głosowania oraz oświadczenie o tajnym i osobistym głosowaniu.

Wyborca musi następnie postawić znak "x" przy nazwiskach swoich kandydatów, włożyć karty do anonimowej koperty, zakleić ją i - wraz z oświadczeniem o osobistym i tajnym głosowaniu - włożyć do koperty zwrotnej.

Następnie całość wysyła z powrotem do konsula na własny koszt.

Wszystkie osoby za granicą będą głosować na kandydatów na posłów startujących w Warszawie oraz na kandydata na senatora kandydującego w warszawskim okręgu obejmującym dzielnice: Śródmieście, Białołękę, Bielany i Żoliborz.

Głosowanie korespondencyjne wprowadzone do kodeksu wyborczego ma wpłynąć na zwiększenie frekwencji wyborczej. Jest wyjściem naprzeciw m.in. osobom pracującym za granicą.

''

PAP, wit