Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 03.10.2011

Policja: funkcjonariusze udzielili pomocy kibicowi

- Policjant, który prowadził samochód i udzielał pomocy rannemu mężczyźnie, jest bardzo dobrze przeszkolony w zakresie udzielania pierwszej pomocy - zaznaczył rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Policja: funkcjonariusze udzielili pomocy kibicowifot. PAP/Lech Muszyński

Jak dodał Sokołowski, w żadnym z zeznań dotychczas przesłuchanych świadków nie pojawia się wątek osoby postronnej, która miałaby udzielać pomocy poszkodowanemu kibicowi. Taka informacja pojawiła się w mediach.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

W policyjnym fiacie Ducato, który śmiertelnie potrącił kibica zielonogórskiej drużyny żużlowej, jechało dziewięciu policjantów. Policjant, który prowadził radiowóz, był trzeźwy. Według prokuratury w tej chwili nie ma też dowodów świadczących o tym, że jechał z prędkością większą niż 50 km/h.

- Zamieszki, które nastąpiły po tym wypadku, to efekt m.in. plotek - które były niepotrzebne, krążyły i rodziły agresję. Pierwsze z nich mówiła m.in. o tym, że jakiś policjant zabił kibica, później przekazywano sobie m.in., że policjanci zamieniali się miejscami w samochodzie i że zmieniano jego tablice rejestracyjne. Te informacje nie są prawdziwe. Od początku wiadomo było, kto prowadził - zaznaczył Sokołowski.

Kibic potrącony przez radiowóz

W niedzielę wieczorem doszło do zamieszek między fanami żużla a policją. Spowodował je tragiczny wypadek. Po meczu jeden z kibiców wpadł pod nieoznakowany policyjny radiowóz i - mimo reanimacji - zmarł. Ofiarą wypadku jest 23-letni mężczyzna, ojciec 5-letniego dziecka.

Według zielonogórskiej prokuratury mężczyzna zginął, gdy wyszedł na jezdnię w niedozwolonym miejscu. Miał też rozmawiać przez telefon. Uderzył wtedy w niego jadący na interwencję nieoznakowany radiowóz z kilkoma umundurowanymi policjantami.

Pseudokibice zniszczyli kilkanaście policyjnych samochodów, w komisariacie w centrum miasta wybili 28 szyb. Zniszczono także pobliską stację benzynową oraz kilka sklepów w centrum miasta. W zamieszkach ucierpiało w sumie 13 policjantów. Zatrzymano dziewięć osób.

W tej sprawie prokuratura prowadzi już trzy śledztwa. Jedno dotyczy potrącenia 23-letniego kibica przez policyjny samochód. Drugie - czynnej napaści na dwie funkcjonariuszki policji. Jedna miała zostać kopnięta w twarz, w wyniku czego ma złamaną szczękę, druga zaatakowana kamieniem albo butelką - ma wstrząs mózgu. Trzecie postępowanie wszczęto w sprawie zniszczenia mienia przez uczestników zamieszek.

IAR,PAP,kk