Pierwsi absolwenci kierunków zamawianych weszli na rynek pracy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Rezultaty pilotażu, na który resort nauki wydał 53 milionów złotych, są zatrważające.
Dotowane przez Unię Europejską studia licencjackie rozpoczęło w 2008 roku 714 osób, a do lipca ukończyło je 148. Wielu studentów zrezygnowało z nauki na kierunkach zamawianych, bo nie radzili sobie z trudnymi egzaminami.
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
Eksperci upatrują fiaska pilotażu w tym, że resort nauki nie stawiał uczelniom żadnych wymogów dotyczących przyjmowanych kandydatów. Szkołom zależało na zwiększeniu liczby studentów, więc przyjmowały na studia zamawiane także osoby, które miały słabe wyniki maturalne z matematyki.
Jak podkreśla profesor Lesław Piecuch, rekrutacja na kierunki zamawiane zawsze zaczynała się późno. Trafiało więc na nie wiele osób, które nie dostały się na inne studia. Inną przyczyną niepowodzenia tego programu jest brak wcześniejszej reformy szkół średnich.
sg