Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 17.10.2011

Aleksander Kwaśniewski: podziwiam Kaczyńskiego

- SLD właściwie wszystko w kampanii zrobiło źle – mówi „Przekrojowi” prezydent Aleksander Kwaśniewski. Zdradza też, za co podziwia prezesa PiS.

Sposób, w jaki Grzegorz Napieralski kierował SLD był błędem - mówi były prezydent w wywiadzie dla „Przekroju”. Nie budował partii, otaczał się wąskim gronem współpracowników, nie potrafił być liderem – wylicza Aleksander Kwaśniewski.

Kolejne błędy to według byłego prezydenta rozbicie LiD-u, jako rozwiązania otwierającego lewicę na centrum, a także wojna Napieralskiego z Olejniczakiem.

Były prezydent uważa, że w SLD w kampanii właściwie „wszystko zrobił źle”. - Tu przypomina mi się opowieść Zanussiego, który grał w tenisa z 18-letnią juniorką Legii. Po grze zapytał ją: co ja właściwie w tym tenisie źle robię? A ona się tak uśmiechnęła i odpowiedziała: właściwie wszystko – oświadczył.

Kampania był według niego słaba i bez jasnego przesłania, stracono ludzi, którzy weszli do parlamentu z ugrupowania Janusza Palikota, źle reagowano na kontekst. Według Kwaśniewskiego SLD źle zrobiło ustawiając się w kontrze do PO, należało stworzyć wizerunek partii gotowej do współpracy, potencjalnego koalicjanta.

Aleksander Kwaśniewski dodał, że Grzegorz Napieralski złożył rezygnację w sposób „nieliderski”; Zamiast powiedzieć: mam poczucie porażki i biorę na siebie odpowiedzialność, to mówi o drużynie, tak jakby chciał trochę tę odpowiedzialność rozmyć. – Ale to nie zmienia faktu, że epoka Napieralskiego jest skończona – dodał.

"Podziwiam Kaczyńskiego za energię”

Aleksander Kwaśniewski powiedział, że stara się zdefiniować swój sukces, określić do czego dąży. - Tak na marginesie, to podobne pytania i refleksje powinny się pojawić w głowie Jarosława Kaczyńskiego. W tej jednej sprawie go podziwiam - za to, ile on potrafi wydobyć z siebie energii do tych wszystkich działań, które dla niego, człowieka przecież starszego ode mnie, muszą być, co tu dużo mówić, nużące – oświadczył.

Dodał jednak, że PiS za Kaczyńskiego się „nie zmieni”.- Będą niekooperatywni, okopią się i będę czekać na wariant węgierski – powiedział.

Życie Palikota w Sejmie "nie będzie łatwe"

Aleksander Kwaśniewski zadeklarował również, że chętnie porozmawia z Januszem Palikotem o lewicy, jeśli ten, tak jak zapowiadał, zwróci się do niego w tej sprawie. Według niego los Palikota w Sejmie nie będzie „usłany różami”. W jego ocenie z grupy różnorakich ludzi na jego listach trudno będzie stworzyć formację.

Były prezydent, który obecnie ma 57 lat, zapewnia, że nie odmówi wsparcia w potrzebie lewicy, ale zastrzega, że nie myśli o powrocie do działalności partyjnej. - Tym bardziej, że kontakty z tym nowym aparatem, dużo gorszym niż ten, który był 20 lat temu, budzą we mnie tylko irytację - dodał Aleksander Kwaśniewski.

agkm, Przekrój

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>