Zgodnie z muzułmańskim zwyczajem, Muammar Kadafi powinien był zostać pochowany w ciągu 24 godzin od chwili śmierci, czyli najpóźniej wczesnym popołudniem.
Przedstawiciele libijskich władz jednak poinformowali, że pogrzeb został odłożony o kilka dni. Jak twierdzą, chodzi o to, aby dać więcej czasu na wyjaśnienie kontrowersji wokół okoliczności śmierci byłego dyktatora. Mnożą się bowiem spekulacje, że Kadafi nie zginął wskutek przypadkowego postrzału, ale wskutek samosądu bojowników.
Miejsce pochówku ma pozostać nieznane, aby nie stało się celem pielgrzymek zwolenników zabitego dyktatora. Plemię Kadafa, z którego wywodził się libijski przywódca, negocjuje z tymczasowymi libijskimi władzami, by to ono mogło zorganizować pogrzeb.
Ciało Kadafiego jest teraz w kostnicy w Misracie. Mieszkańcy przychodzą tam robić zdjęcia, a budynku pilnują bojownicy. Pojawiły się nieoficjalne informacje, że grupa bojowników z Misraty nie chce wydać ciała byłego dyktatora.
IAR, wit