Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Szymon Gebert 03.11.2011

Rosja świętuje wyrzucenie Polaków z Kremla

Manifestacje, pikiety i koncerty odbędą się jutro w całej Rosji z okazji Dnia Narodowej Jedności. Do państwowego kalendarza w 2005 roku wprowadził je Władimir Putin.
KremlKremlWikimedia Commons
Posłuchaj
  • Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) z Moskwy
Czytaj także

Według rosyjskich komentatorów, miało ono zastąpić obchodzoną w czasach Związku Radzieckiego 7. listopada rocznicę Wielkiej Rewolucji Październikowej. Nowe święto współczesnej Rosji wiąże się z wydarzeniami roku 1612, kiedy to powstanie narodowe zmusiło Polskich rycerzy do opuszczenia Kremla.

Według historyków, wydarzenie to zakończyło tak zwanych okres „smutny” w dziejach Rosji. Współcześnie ma ono symbolizować jedność wszystkich narodów Federacji Rosyjskiej. Jednak od samego początku 4 listopada wykorzystywany jest przez ugrupowania nacjonalistyczne jako okazja do podkreślenia, że Rosjanie w swoim kraju są najważniejsi.

Również jutro w całej Federacji nacjonaliści zamierzają zorganizować marsze. W Moskwie władze, obawiając się zamieszek, nie wyraziły na to zgody. Tradycyjny „ruski marsz” odbędzie się, ale poza obrębem centrum stolicy.

Rosyjscy dziennikarze podkreślają, że w tym roku nacjonaliści podzielili się na dwa obozy. Jedni chcą demonstrować pod hasłem „dość karmienia Kaukazu”, protestując w ten sposób przeciwko wysokim dotacjom dla kaukaskich republik. Natomiast inni będą wznosić hasła „Nie ma Rosji bez Kaukazu”. Kaukaska część Federacji od wielu lat wzbudza kontrowersje wśród mieszkańców Moskwy. Obarczają oni emigrantów winą za wzrost przestępczości i terroryzm.

sg