Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 12.11.2011

Organizatorzy Marszu: potępiamy bandytów

Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej, potępił wszelkich ekstremistów, którzy walczyli z policją 11 listopada w centrum Warszawy.
Organizatorzy Marszu: potępiamy bandytówfot. PAP/Leszek Szymański
Posłuchaj
  • Robert Winnicki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej: odpowiedzialność za wydarzenia ponoszą środowiska lewicowych ekstremistów
Czytaj także

Robert Winnicki podziękował za udział w marszu dziesiątkom tysięcy osób. Powiedział, że przyszły one, żeby zamanifestować swoją dumę narodową i przywiązanie do tradycji niepodległego państwa.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

- Niestety doszło również do przypadków karygodnych zachowań grup chuliganów i prowokatorów, którzy jednak z główną kolumną marszową nie mieli niczego wspólnego. Organizatorzy Marszu Niepodległości zdecydowanie potępiają bandyckie zachowania, do jakich doszło w piątek w Warszawie - powiedział.

Według Roberta Winnickiego zasadniczą odpowiedzialność za piątkowe incydenty, poza bezpośrednimi sprawcami, ponoszą środowiska lewicowych ekstremistów i sprzyjające im media. Dodał, że od kilku tygodni budowały one przyzwolenie na przemoc, jako sposób wyrażania poglądów.

Winnicki w odczytanym oświadczeniu podkreślił, że w momencie rozpoczęcia "przez grupy ekstremistów i chuliganów zamieszek na pl. Konstytucji organizatorzy podjęli decyzję o wyprowadzeniu kolumny manifestujących poza jego obręb (...) Przedstawiciele urzędu miasta zaproponowali alternatywną do zarejestrowanej trasę na co organizatorzy się zgodzili".

- Jednocześnie odrzucono jednak prośbę organizatorów marszu o interwencje w razie zagrożenia marszu przez grupy mogące go zdestabilizować - oświadczył Winnicki.
Jak zaznaczył "w kolumnie marszowej przed godz. 15 nie dochodziło do żadnych ekscesów". - W obliczu eskalacji napięcia i wkroczenia sił policyjnych organizatorzy postanowili rozwiązać zgromadzenie - podkreślił szef Wszechpolaków.

- Jednocześnie chcemy powiedzieć, że napływają do nas coraz liczniejsze informacje o nieprawidłowym zachowaniu się porządkowych. Otrzymujemy relacje, o atakowaniu osób nieuczestniczących w zamieszkach, a nawet o prowokacjach, do jakich miało dochodzić ze strony osób odpowiedzialnych za porządek publiczny - powiedział Winnicki.

Historyk, profesor Jan Żaryn, uczestnik Marszu Niepodległości zarzucił mediom, że przekazy na temat marszu były "totalnie zakłamane". Organizatorzy Marszu Niepodległości zapowiedzieli, że zgłoszą własne propozycje zmiany prawa, które uniemożliwią powstawanie sytuacji, do których doszło w piątek w stolicy. Zapowiedzieli także kontynuowanie Marszów Niepodległości w przyszłości i wyrazili nadzieję, że w przyszłym roku weźmie w nim udział 50 tysięcy Polaków.

W wyniku piątkowych wydarzeń zatrzymano 210 osób, w tym 95 obcokrajowców. 40 policjantów zostało lekko rannych. Do szpitali przewieziono 29 osób, które odniosły obrażenia.

IAR,PAP,kk