Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 15.11.2011

Co dalej z Ukrainą? Nowe rozmowy o Tymoszenko

We Wrocławiu prezydenci Polski, Niemiec i Ukrainy będą rozmawiać o sprawie Julii Tymoszenko, która stoi na drodze parafowania umów Kijowa z Unią Europejską.

Prezydent Bronisław Komorowski przybył w poniedziałek wieczorem do Wrocławia - poinformowała Kancelaria Prezydenta. We wtorek, wraz z prezydentami Niemiec Christianem Wulffem i Ukrainy Wiktorem Janukowyczem, Komorowski ma wziąć udział w obchodach 200-lecia utworzenia Uniwersytetu we Wrocławiu.

Przed południem we wrocławskim ratuszu Bronisław Komorowski, Christian Wulff oraz Wiktor Janukowycz będą uczestniczyć w rozmowach trójstronnych. Głównym tematem spotkania zapewne będzie sprawa Julii Tymoszenko. Była premier Ukrainy została w październiku skazana na siedem lat więzienia za nadużycia, których miała się dopuścić, zawierając w 2009 roku umowy gazowe z Rosją. Według polskich i unijnych polityków, sprawa jej uwięzienia ma podłoże polityczne, bowiem była premier jest jedynym opozycjonistą, mogącym zagrozić prezydentowi Janukowyczowi w demokratycznych wyborach.

Szef Administracji Prezydenta Ukrainy Serhij Liowoczkin zapowiadał jednak wcześniej, że ponieważ Polska przewodniczy obecnie w Unii Europejskiej, to głównym tematem rozmów będzie kwestia umowy stowarzyszeniowej Ukrainy i Wspólnoty. Eksperci są zgodni, że jeżeli opozycjonistka nie wyjdzie z więzienia, nie dojdzie do podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią. 19 grudnia w Kijowie zaplanowano szczyt Ukraina-Unia Europejska.

Zdaniem ukraińskich działaczy pozarządowych, nowa umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią Europejską powinna być, jak najszybciej parafowana. Według przedstawicieli nieformalnego ruchu „My -Europejczycy”, jest to gwarancją uratowania na Ukrainie demokracji.

Ruch „My - Europejczycy” skupia działaczy organizacji pozarządowych, dziennikarzy i zwykłych Ukraińców, którzy widzą przyszłość swojego kraju jako członka Unii Europejskiej. Jego działaczka, Wiktoria Switłowa podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że parafując, a następnie podpisując, umowę stowarzyszeniową Kijów bierze na siebie konkretne zobowiązania, które nie pozwolą na odwrót od demokracji na Ukrainie. Jej zdaniem, dokument będzie tym instrumentem, który zmusi rządzących do dalszej drogi szlakiem integracji europejskiej, wprowadzania odpowiednich zmian, reform i dostosowania prawa.

IAR, agkm

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>