Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Wiceprezes PiS wydał w tej sprawie na piśmie oświadczenie dla prasy. Wcześniej Jarosław Kaczyński zapewnił, że ma do Adama Lipińskiego 100-procentowe zaufanie.
Powodem zamieszania jest artykuł "Dwór prezesa" we "Wprost". Autor przytoczył tam między innymi fragment starego tekstu Barbary Fedyszak-Radziejowskiej, w którym doszła ona do wniosku, że prezes miał i ma w swoim otoczeniu dobrze schowanego "kreta". Dalej czytamy, że "rozmówcy "Wprost" z otoczenia Kaczyńskiego nie mają wątpliwości, że Fedyszak-Radziejowska miała na myśli Lipińskiego".
Adam Lipiński napisał w oświadczeniu, że szczytem absurdu jest łączenie tego z nim, i że obraża go to jako człowieka, polityka i opozycjonisty w czasach PRL. Jest to też jak stwierdził sprzeczne z wiedzą, logiką i zdrowym rozsądkiem. - Jeśli te niedorzeczne dywagacje będą nadal dotyczyły mojej osoby, przeciwko tym, którzy je rozpowszechniają, wystąpię na drogę prawną - zakończył wiceprezes PiS.
IAR, aj