Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Szymon Gebert 10.12.2011

Upozorowała gwałt, żeby namówić męża na przeprowadzkę

36-letnia mieszkanka Kalifornii dołożyła wielkich starań, pozorując gwałt, który miał przekonać jej męża do wspólnej przeprowadzki. Zamiast tego mąż wniósł o rozwód, a kobietę czeka więzienie.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu

Laure Ann Martinez pinezką rozcięła sobie wargę, papierem ściernym wytarła kolana i nadgarstki, namówiła kolegów z pracy żeby ją pobili, a nawet rozdarła sobie bluzkę i nasikała na spodnie. Tak, według prokuratury, wyglądały jej przygotowania do pozorowanego gwałtu. Wszystkie te starania miały skłonić jej męża do kupienia w domu w innej, bezpieczniejszej okolicy.

36-letnia kobieta dokonała swojego wyczynu w kwietniu tego roku. Pracująca jako więzienny psycholog w Sacramento kobieta nie odniosła sukcesu. Jej mąż wniósł kilka tygodni później o rozwód, a teraz prokuratura bada dokładnie okoliczności „gwałtu”.

Kobieta w kwietniu zgłosiła policji, że gdy wróciła do domu w środku był nieznany jej mężczyzna, którego nie umiała opisać. Miał ją napaść i pobić do nieprzytomności, i wówczas zgwałcić. Potem miał ukraść z domu komputery, torebkę, konsolę do gier, kamerę i karty kredytowe. Wszystkie te przedmioty w rzeczywistości były wówczas bezpieczne w domu jej koleżanki, którą Martinez namówiła żeby pobiła ją, na pięści nakładając rękawice bokserskie.

W ostatni poniedziałek Martinez została zatrzymana, podobnie jak jej koleżanka. Obu grozi do trzech lat więzienia za oszukiwanie władz. Policjanci spędzili kilkaset godzin rozpracowując zgłoszony gwałt, zanim jeden z kolegów Martinez z więzienia w którym pracowała nie zgłosił, że kobieta opowiadała o swoim planie nakłonienia męża do przeprowadzki.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Foxnews, sg