Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 31.12.2011

Premier przeprasza za zamieszanie wokół leków

Nie wszystko się udało. Bardzo przepraszam tych, którzy ucierpieli na tej operacji – mówił premier Donald Tusk o liście leków refundowanych.
Premier przeprasza za zamieszanie wokół lekówfot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio
Posłuchaj
  • premier Donald Tusk o liście leków refundowanych
  • Premier Donald Tusk o porozumieniu z PSL w sprawie reform zapowiadanych w expose
Czytaj także

Jego zdaniem za zamieszanie w dużej mierze odpowiadają grupy interesów, które bronią swoich zysków.

Premier Donald Tusk mówił, że ze zmianą listy leków refundowanych wiąże się „oczywisty atak grup interesów”, bo oznacza ona zawsze pewne straty koncernów farmaceutycznych. - Zamieszanie ma być środkiem nacisku na rząd, aby tak zmienił listę refundacyjną, aby koncerny mogły zarabiać bez żadnych limitów – powiedział premier. Dodał, że zmiana ustawy refundacyjnej oznacza, że mniej zarobią producenci i pośrednicy.

Z drugiej strony - zauważył Donald Tusk - ktoś na pewno odczuje zmiany na liście boleśnie, chociaż lista jako całość jest na pewno korzystna dla pacjentów. - Najważniejsze jest, by zmiany służyły w największym stopniu pacjentom, w mniejszym aptekom i koncernom – zaznaczył.

Ocenił, że minister Bartosz Arłukowicz do tej pory zachowywał się "sensownie" – sprawdził, gdzie konieczne są korekty, jak na przykład w sprawie pasków dla cukrzyków. Powiedział, że prosił go o to, żeby miał na uwadze interes pacjentów, a nie „możnych” i w jego ocenie temu zadaniu sprostał. - Minister Bartosz Arłukowicz robi wszystko najlepiej jak potrafi – powiedział premier. Dodał, że 99 procent zamieszania to nie wina Arłukowicza, a wywołują je grupy interesów, którzy przez atmosferę niepokoju chcą wpłynąć na zmiany na liście leków. Jak stwierdził - ma wystarczająco dużo wiedzy, jak działają grupy interesów na styku koncerny – media - świat polityki.

Lekarze poniosą konsekwencje?

Donald Tusk powiedział także, że stanowisko Porozumienia Zielonogórskiego i OZZ Lekarzy jest dla niego nie do zaakceptowania. - Lekarze – jeśli chcą korzystać z pieniędzy publicznych – muszą pracować tak, żeby pacjent na tym nie stracił – zaznaczył.

Lekarze zrzeszeni w tych związkach zapowiedzieli, że będą na receptach umieszczać pieczątki "refundacja do decyzji NFZ", nie będą wpisywać prawa do refunfacji.

Szef rządu zapowiedział, że lekarze, którzy będą zachowywali się niegodnie, będą podlegali konsekwencjom.

Pytany o aptekarzy na Pomorzu, którzy prawdopodobnie nie otworzą aptek w poniedziałek, odpowiedział, że nie może im zabronić protestów. - Uważam, że jest to demonstracja, którzy mają prawo bronić swoich interesów. Ale powiedzmy wprost – bronią swoich interesów – powiedział szef rządu.

Reformy będą na pewno

Premier Donald Tusk zapewnił także, że wszystkie zmiany w expose zostaną na pewno przeprowadzone, nie ma innej możliwości. Zaznaczył, że rozmawiał o tym z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem i jest to ich wspólne ustalenie. Dodał, że jest to dla niego duże wyzwanie, zwłaszcza na pierwszy kwartał 2012 roku. - Jestem pewien, że w najbliższych tygodniach koalicja potwierdzi swoją gotowość do podejmowania trudnych decyzji – powiedział Donald Tusk.

Zaznaczył też, że przyjął "z satysfakcją" zapewnienie Pawlaka, że „zasady wygłoszone w expose, w tym wiek emerytalny, zostały zaakceptowane”.

"Trzeba robić wszystko, żeby Unia się nie rozpadła"

Premier pytany o Unię Europejską w 2012 roku zaznaczył, że trzeba robić wszystko, żeby Unia Europejska trwała jak najdłużej. Podkreślił, że to bardzo ważne z punktu widzenia interesów Polski – i strategicznych i doraźnych. Powiedział, że nie jest euroentuzjastą, uważa siebie za „zdroworozsądkowego eurosceptyka”. Nie uważa, żeby Unia rozpadła się w 2012 roku. Zauważył, że udało się Polsce zarazić swoich partnerów językiem mówiącym o reintegracji Unii Europejskiej. - Udało nam się chyba zbudować taki nowy snobizm na Europę – mówił premier. Dodał, że coraz więcej partnerów zgadza się z nim, że trzeba zrobić wszystko, żeby nie było dwóch - trzech klubów w Unii, Europy kilku prędkości.

agkm

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>