- Przede wszystkim współczuję pacjentom, bo to oni płacą najwyższą cenę za to, co się dzieje: i finansowo, i czasowo, i swoim zdrowiem również, bo są najsłabszym ogniwem tego całego łańcucha - mówi arcybiskup Henryk Hoser komentując ustawę nakładającą kary finansowe na lekarzy błędnie wystawiających recepty.
Hierarcha wyraził także przekonanie, że wszystkie prowadzone dzisiaj na ten temat rozmowy są "metodologicznie spóźnione".
- Te rozmowy się prowadzi przed skonstruowaniem dobrego, koherentnego, uwzględniającego wszystkie warunki prawa - mówi arcybiskup Hoser dodając: "dzisiaj to jest fastrygowanie czegoś, co się rozrywa, bo po prostu jest źle uszyte i jest sytuacja jaką widzimy, niestety, nie tylko w tej dziedzinie".
- Ta reforma przypomina lekarstwo, które jest gorsze od choroby - ocenia w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową arcybiskup, który z wykształcenia także jest lekarzem.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, wit