Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 16.01.2012

RP chce ukarania Suskiego za "żarty z Biedronia"

Chodzi o słowa posła Marka Suskiego z PiS, które padły podczas sejmowej debaty nad obywatelskim projektem ustawy o ochronie zwierząt.

Do incydentu doszło w trakcie wystąpienia posła Ruchu Palikota Roberta Biedronia. - Chciałem przypomnieć, że humanitarne traktowanie, to traktowanie w kontekście ludzkim. To traktowanie zwierzęcia nie jako rzeczy, ale jako istoty, że powinniśmy traktować ją po partnersku w tych relacjach - powiedział Biedroń. Wypowiedź tę przerwał z sali Suski, mówiąc: "Byle nie związki partnerskie".

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Klub Ruchu Palikota złożył w poniedziałek wniosek do Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie Marka Suskiego za tę wypowiedź. We wniosku do komisji etyki posłowie Ruchu dowodzą, że słowa Suskiego naruszyły m.in. jedną z zasad etyki poselskiej jaką jest rzetelność, a ponadto "godzą w dobre imię Sejmu i nie licują z powagą piastowanego przez niego (posła) urzędu".

"To zachowanie chłopaka w krótkich spodenkach"

- Osoba reprezentująca tysiące wyborców, nie może sobie pozwalać na takie uwagi, czy nawet żart wobec osoby o odmiennych preferencjach seksualnych - powiedział Artur Dębski z Ruchu Palikota. - Takie słowa to zachowanie skandaliczne, które mnie ubodło, tym bardziej, że jestem posłem pierwszą kadencję. Takie zachowanie, to zachowanie chłopaka w krótkich spodenkach - dodał jego partyjny kolega Tomasz Makowski.

Suski, komentując w rozmowie z PAP zapowiedź złożenia przez RP wniosku do komisji etyki, powiedział: Nie wiem z czego czerpią ci panowie przekonanie, że moja wypowiedź miała kogokolwiek obrazić. Nie widzę tu żadnego związku i uzasadnienia. Nie jestem w stanie skomentować czyichś odczuć.

Komisja etyki może zwrócić posłowi uwagę, udzielić mu upomnienia lub nagany.

PAP,kk