Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 21.01.2012

Nadzieja umiera ostatnia. Akcja na Concordii

Sobota jest kolejnym dniem pracy dla płetwonurków, przeszukujących wrak statku Costa Concordia, leżący od tygodnia w pobliżu wyspy Giglio we Włoszech.
Posłuchaj
  • Nadzieja umiera ostatnia - korespondencja Marka Lehnerta (IAR)
Czytaj także

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Bilans katastrofy, do której doszło w nocy z 13 na 14 stycznia, od kilku dni się nie zmienia i wynosi: 11 zabitych i około 20 zaginionych. To ich właśnie szuka 72 specjalistów, reprezentujących wszystkie służby i rodzaje broni włoskiej armii.

W ostatnich dniach pracę utrudnia im niepewna pogoda oraz fakt, że spoczywający na boku statek ważący ponad 114 tysięcy ton zanurza się od 7 do 15 milimetrów na godzinę, a tuż obok miejsca katastrofy znajduje się rów wodny, którego głębokość przekracza 70 metrów. Nikt nie mówi tego głośno - na wyspie przebywają od paru dni krewni poszukiwanych - ale szanse na znalezienie żywych ludzi są niemal żadne.

W sobotę po południu powinno rozpocząć się opróżnianie zbiorników paliwa, w których znajduje się go 2380 ton. Jedynym oskarżonym o spowodowanie tragedii pozostaje kapitan Francesco Schettino. Za nieumyślne spowodowanie śmierci i katastrofę morską oraz opuszczenie jednostki przed końcem akcji ratunkowej grozi mu do 15 lat więzienia.

Po trzydniowym pobycie w areszcie śledczym Schettino przebywa w areszcie domowym, skąd polemizuje ze swym dawnym pracodawcą. Kapitan twierdzi, że o sytuacji, w jakiej z jego winy znalazł się statek, informował armatora, który stanowczo temu zaprzecza.

IAR, aj