Od nocy są czasowe blokowane strony Kancelarii Premiera, Sejmu, ABW, oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz niektóre strony instytucji wojskowych a także PSL.
Do blokowania serwisów przyznali się na Twitterze hakerzy z grupy Anonymous, którzy protestują przeciwko rządowym planom podpisania międzynarodowego porozumienia ACTA, dotyczącego walki z piractwem. Zdaniem protestujących nowe prawo to nic innego jak zwykła cenzura. Na Twitterze czlonkowie Anonymous piszą, że będa atakować strony rządowe do 26 stycznia, kiedy jest przewidzianepodpisanie porozumienia ACTA.
To dlatego zaatakowano rząd. Czytaj TREŚĆ UMOWY ACTA >>>
Na poniedziałek zaplanowane są rozmowy premiera Donalda Tuska z ministrem administracji i cyfryzacji Michałem Bonim, ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim i szefem MZS Radosławem Sikorskim na temat stanowiska w sprawie ACTA.
Tymczasem rzecznik rządu Paweł Graś utrzymywał rano, że kłopoty z działaniem stron internetowych nie wynikały z ataków hakerskich. Jak podkreślił - strony zostały zablokowane, gdyż po informacji o wirusie na stronach rządowych i sejmowych znacznie zwiększyła się liczba odwiedzających te strony, co w konsekwencji doprowadziło do blokady serwerów.
Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia, że zablokowanie rządowych stron internetowych nie ma wpływu na bezpieczeństwo polskiej armii. Wojskowy system łączności działa poza siecią internetu i jest bezpieczny - podkreśla rzecznik MON Jacek Sońta. Wyjaśnił, że wszystkie wojskowe systemy informatyczne działają w bezpiecznej i wydzielonej, odciętej od sieci internetowej sieci wewnętrznej. Zatem przepływ wrażliwych informacji jest w pełni bezpieczny.
Janusz Piechociński z PSL zapowiedział zwołanie w przyszłym tygodniu nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej Podkomisji Stałej ds. Transportu Kolejowego, Łączności i Nowoczesnych Technik Informacyjnych w sprawie antypirackiego porozumienia ACTA. Poseł PSL chce uzyskać czytelne stanowisko rządu w tej sprawie.
Piechociński na blogu zamieścił też treść listu przeciwników miedzynarodowego porozumienia ACTA, który masowo jest rozsyłany w inernecie. Można w nim przyczytać między innymi, że ACTA "tworzy niebezpieczny precedens otwierający drogę do wprowadzenia prywatnej cenzury w internecie".
mch