Wiceszef RP Łukasz Piłasiewicz mówił, że w weekend struktury partii, czyli - jak mówił - około 3,5 tys. osób - przyłączą się do akcji zbierania podpisów pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie ACTA. Chodzi o akcję koordynowaną przez organizację Referendum ACTA 2012.
W piątek wniosek do marszałek Sejmu o pilne zarządzenie referendum ws. przyjęcie przez Polskę umowy ACTA złożyło PiS. Janusz Palikot dopytywany, czy jego partia przyłączy się do tej inicjatywy ocenił, że Jarosław Kaczyński jest niewiarygodny, jeśli chodzi o obronę wolności w internecie. Przypomniał, że szef PiS w przeszłości krytycznie wypowiadał się o młodych ludziach spędzających czas na surfowaniu w sieci.
Poseł RP Wincenty Elsner poinformował ponadto, że partia zamierza zwrócić się do marszałek Sejmu Ewy Kopacz z wnioskiem o powołanie zespołu parlamentarnego ds. analizy skutków podpisania ACTA. Jak zaznaczył, do najważniejszych zadań tego zespołu będzie też należało przeprowadzenie "prawdziwych konsultacji z organizacjami pozarządowymi", m.in. z fundacją Nowoczesna Polska, z Polskim Towarzystwem Informatycznym, Internet Society Poland.
Partia - mówił Elsner - chce też wyjaśnić, "dlaczego rządowi w takim stopniu zależało na podpisaniu tej ustawy i jaką rolę odegrały w tym procesie interesy oraz naciski Stanów Zjednoczonych". - Chcemy sprawdzić, czy nie została naruszona niezależność Polski w kwestii decyzji o podpisaniu ACTA oraz wyjaśnić, jakie międzynarodowe korporacje zamiast organizacji pozarządowych brały udział w negocjacjach z rządem na temat przyjęcia ACTA - powiedział poseł Ruchu.
PAP, agkm
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Gorące spory wokół ACTA: relacja na żywo >>>