Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 05.02.2012

"Będą mieć na sumieniu ofiary w Syrii"

Wetując rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Syrii, Rosja i Chiny wzięły na swoje sumienie kolejne ofiary konfliktu syryjskiego - ocenił szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
Posłuchaj
  • Rosja nie poprze rezolucji zezwalającej na zbrojną interwencję w Damaszku - korespondencja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Czytaj także

- To rozczarowujące, że dwa kraje zawetowały rezolucję. Jeszcze wczoraj (w sobotę - red.) tu w Monachium wydawało się, że jest możliwe zbliżenie stanowisk i rezolucja, która wpłynęłaby być może na ograniczenie przemocy - powiedział Sikorski dziennikarzom.

Sikorski wypowiedział się też przeciwko wycofywaniu z Syrii ambasadorów, o co zaapelował w niedzielę premier Tunezji Hamadi Dżebali. - Dyplomacja służy temu, aby kanały komunikacji były otwarte. Dlatego nie jestem zwolennikiem sankcji polegających na zrywaniu dialogu - powiedział.

- Niezmiennie nawołujemy władze Syrii do odpowiedzialności, zaprzestania przemocy i demokratyzacji. Oczywiście druga strona (przeciwnicy reżimu prezydenta Baszara el-Asada - red.) też odpowiada za nieużywanie przemocy - dodał szef polskiej dyplomacji.

"Parodia w ONZ"

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton oceniła, że Rosja i Chiny ponoszą odpowiedzialność za "ochronę brutalnej machiny" w Syrii.

Zapowiedziała, że w obliczu bezsilności ONZ USA i ich partnerzy zwiększą nacisk na odejście prezydenta Baszara el-Asada.

Clinton, przebywająca z jednodniową wizytą w Sofii, komentowała zawetowanie w sobotę w Radzie Bezpieczeństwa ONZ przez Rosję i Chiny projektu rezolucji w sprawie Syrii, przygotowanego przez państwa arabskie i zachodnie.

- To, co się stało w ONZ, było parodią - zaznaczyła, nie wymieniając jednak Rosji i Chin. - Państwa, które odmówiły poparcia dla planu Ligi Arabskiej, ponoszą pełną odpowiedzialność za ochronę brutalnej machiny w Damaszku - powiedziała.

- W obliczu pozbawionego siły ONZ powinniśmy razem z naszymi sojusznikami, którzy popierają prawo syryjskiego narodu do lepszej przyszłości, nasilić nacisk na reżim Asada i pracować na rzecz przekonania go, że powinien ustąpić i pozwolić na utworzenie nowego rządu, reprezentującego cały naród - wskazała Clinton.

"Rosyjski scenariusz"

Tymczasem Rosja oświaczyła, że będzie starać się o uregulowanie trudnej sytuacji w Syrii na drodze demokratycznych przemian. Rosyjskie MSZ zapowiedziało, że nie zważając na krytyczne uwagi ze strony USA, Unii Europejskiej i Ligi Krajów Arabskich, nie poprze rezolucji zezwalającej na zbrojną interwencję w Damaszku.

Zawetowany przez Rosję i Chiny projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ zakładał zgodnie z planem Ligi Arabskiej, ustąpienie prezydenta Asada i potępiał "nieprzerwane naruszanie" praw człowieka przez reżim w Damaszku.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

to