Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 14.02.2012

Katastrofa Muchy? Palikot apeluje do premiera

Szef Ruchu Palikota uważa, że premier powinien odwołać minister sportu, bo inaczej "skończy się to katastrofą".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

- Tylko dlatego nie składamy wniosku o odwołanie pani minister Muchy, że naprawdę chcemy, by pan premier ją odwołał - mówił Palikot na konferencji prasowej.

Jak ocenił, wnioski o wotum nieufności "na ogół wzmacniają ministra", bo rząd w takiej sytuacji musi ministra bronić, nie może go odwołać. Dlatego - jak mówił - deklaruje, że RP nie złoży takiego wniosku, ani się pod nim nie podpisze, o to samo zaapelował do pozostałych partii opozycyjnych.

Palikot odniósł się też do poniedziałkowej rezygnacji Rafała Kaplera ze stanowiska prezesa NCS, a także premii, którą ma otrzymać. Ocenił, że jest ona "szokująco duża". - Premia w sytuacji, w której mamy klapę, czyli nieoddanie na czas, opóźnienie i wciąż jakby nieuruchomienie tego stadionu jest szokującą sprawą - ocenił.

Wypowiedział się też na temat postulatu PiS, by Mucha udostępniła informacje nt. wynagrodzeń członków zarządów spółek: Narodowe Centrum Sportu oraz PL.2012. Jak mówił, jednym z kampanijnych haseł Ruchu była "jawność wszystkich dokumentów urzędowych". Powiedział, że Ruch szykuje odpowiednią ustawę zakładającą, że wszystkie dokumenty urzędowe, protokoły z przetargów, kontrakty na zatrudnienie, listy płac, wszystkie dokumenty urzędowe - z wyjątkiem druków ściśle tajnych będą jawne.

Kapler złożył wniosek do minister sportu i turystyki o odwołanie ze stanowiska w poniedziałek. Ta zapowiedziała przyjęcie dymisji. Pytana o odprawę dla Kaplera, Mucha powiedziała, że prezesi Narodowego Centrum Sportu mają kontrakty menedżerskie, w nich nie ma odpraw, natomiast są premie.

aj