Solidarna Polska przygotowuje wniosek do prokuratury w sprawie kontraktu menadżerskiego byłego szefa Narodowego Centrum Sportu Rafała Kaplera.
Andrzej Dera z Solidarnej Polski tłumaczył w Sejmie, że zapis w umowie menadżerskiej, pozwalający wypłacić premię bez względu na przyczyny zerwania kontraktu, jest po prostu nieetyczny. Dera zwrócił uwagę, że Stadion Narodowy był budowany ze środków publicznych i nie powinno się za taką pracę wypłacać nagród pieniężnych. Poseł Solidarnej Polski podkreślił też, że obecnie większość inwestycji robi się z pieniędzy publicznych, ale nikt nie wypłaca burmistrzom, czy wójtom premii za wybudowanie drogi, szpitala, czy szkoły.
W powodzenie wniosku Solidarnej Polski nie wierzy szef sejmowej komisji sportu, Ireneusz Raś. Poseł Platformy Obywatelskiej uważa, że prokuratura nie ma podstaw do zajmowania się kontraktem byłego szefa.
W środę minister Joanna Mucha zapowiedziała, że zawiesza wypłaty premii wynikających ze wszystkich umów menadżerskich, jakie obowiązują w Narodowym Centrum Sportu i spółce PL.2012. Dotyczy to również premii Rafała Kaplera, która ma wynieść 570 tysięcy złotych. Minister sportu nakazała prawnikom przeanalizowanie wszystkich umów w obu firmach.
ZOBACZ GALERIĘ DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, wit