Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 10.03.2012

Polskie weto. Unia krytykuje, minister wyjaśnia

Polska zawetowała unijny plan przewidujący redukcję emisji dwutlenku węgla o 80 procent do 2050 roku.

Decyzja zapadła po prawie 9-godzinnych negocjacjach w Brukseli w gronie ministrów środowiska 27 krajów. Rząd w Warszawie uznał, że Unia nie powinna już teraz decydować się na ambitne plany walki ze zmianami klimatycznymi, skoro nieznane są jeszcze wyniki światowych negocjacji. Tymczasem na przyjęcie planu naciskała Dania, kierująca pracami Unii, zagorzała zwolenniczka walki z globalnym ociepleniem.

Minister środowiska Marcin Korolec podkreślił po spotkaniu, że w tak ważnej sprawie jak kosztowna walka ze zmianami klimatycznymi, potrzebna jest rozwaga. - Możemy oczywiście formułować jakieś marzenia, ale jest to spotkanie ministrów i polityków, a nie spotkanie uniwersyteckie. Nasze zobowiązania są zobowiązaniami za które możemy być rozliczani przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, a nie przez takich, czy innych entuzjastów, takiej czy innej polityki. Musimy podejmować zobowiązania, które będziemy mogli zrealizować - mówił minister.

Duńskie przewodnictwo poinformowało na zakończenie spotkania, że Polska samotnie sprzeciwiła się ambitniejszym planom redukcji emisji dwutlenku węgla. Minister Korolec uważa, że nasz kraj nie był jedynym, który miał odmienne od Duńczyków zdanie. - Nie mam wrażenia, że jesteśmy izolowani, albo osamotnieni, co najmniej państwa regionu podzielają nasze stanowisko - dodał.

Komisarz odpowiedzialna za sprawy klimatu powiedziała po spotkaniu, że weto nie przeszkodzi Brukseli w proponowaniu kolejnych inicjatyw dotyczących bardziej ambitnych planów walki ze zmianami klimatycznymi. - Będziemy robić swoje i wychodzić z propozycjami. W międzynarodowych negocjacjach klimatycznych nigdy nie zaakceptujemy sytuacji, by jeden kraj zablokował resztę świata w postępach, to samo dotyczy Europy - jeden kraj nie może blokować 26 krajów - mówiła komisarz Connie Hedegaard.

Unijny plan, który został odrzucony przewidywał, że redukcja emisji CO2 będzie stopniowa - o 40 procent do 2030 roku, o 60 procent do 2040 roku, tak by Unia osiągnęła swój cel, czyli 80-procentową redukcję do 2050 roku. Wprawdzie plan ten nie był zobowiązujący, ale Polska obawiała się, że zostanie wykorzystany wkrótce przez Brukselę do prac nad bardziej rygorystycznymi dyrektywami.

IAR, aj