Szef polskiej dyplomacji przyleciał we wtorek wieczorem do stolicy Niemiec. Spotkał się z ministrami spraw zagranicznych ośmiu krajów Unii, m.in. Niemiec, Danii, Austrii, Włoch. Politycy rozmawiali o przyszłości Unii Europejskiej i o tym, w jaki sposób odbudować autorytet Wspólnoty, nadszarpnięty przez kryzys finansowy.
Przed spotkaniem Radosław Sikorski powiedział dziennikarzom, że Polsce zależy na wzmocnieniu pozycji Unii Europejskiej. Jego zdaniem, taki cel można osiągnąć przez połączenie dwóch najważniejszych stanowisk we Wspólnocie. Jak dodał, osoba piastująca nowe stanowisko mogłaby być wybierana w sposób demokratyczny czyli albo przez Parlament Europejski albo "jeszcze szerzej".
Sikorski uważa, że byłoby to wzmocnienie wspólnotowości i demokracji zarazem. Szefem Rady Europejskiej jest obecnie Herman van Rompuy, a przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Radosław Sikorski przypomniał, że połączenie tych stanowisk nie jest nowym pomysłem, bo mówił o nim już w czasie wystąpienia w Berlinie w listopadzie ubiegłego roku.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
W środę szef polskiej dyplomacji będzie w Berlinie rozmawiał z ministrami spraw zagranicznych Rosji i Niemiec. Głównymi tematami spotkania będą relacje Unii Europejskiej z Rosją a także sprawa małego ruchu granicznego między Polską o Obwodem Kaliningradzkim. Według podpisanej w ubiegłym roku umowy, mieszkańcy Obwodu będą mogli wjechać do Polski bez wiz.
mr