Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 22.03.2012

Policja wkroczyła do mieszkania w Tuluzie

Wcześniej słychać było odgłosy trzech eksplozji. Były one głośniejsze, niż wybuchy ładunków, detonowanych przez policję, aby osłabić opór mężczyzny.
Policja wkroczyła do mieszkania w TuluziePAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Świadkowie relacjonują, że na miejsce jechała karetka pogotowia. Siły bezpieczeństwa w Tuluzie nie miały przez całą noc kontaktu z podejrzanym. Poinformował o tym minister spraw wewnętrznych Francji Claud Gueant w jednej ze stacji radiowych. Dodał, że nie ma pewności, czy mężczyzna żyje. Podkreślił przy tym, że służbom chodzi o to, by ująć go żywego.

Czytaj więcej o zamachach we Francji>>>

W nocy w pobliżu domu, gdzie zabarykadował się mężczyzna, słychać było odgłosy eksplozji. Minister spraw wewnętrznych potwierdził, że detonacje miały osłabić opór domniemanego zabójcy. Mężczyzna zapowiadał, że nie odda się w ręce policji.

W poniedziałek mężczyzna zastrzelił przed szkołą żydowską w Tuluzie 30-letniego nauczyciela i troje dzieci. Według policji, ten sam mężczyzna jest też odpowiedzialny za zabójstwa żołnierzy w Tuluzie i Montauban 11 i 15 marca. W środę rano zamierzał zamordować kolejnego żołnierza i dwóch policjantów.

Prawdopodobny sprawca ma 23 lata, jest Francuzem algierskiego pochodzenia. Nie udała mu się próba zaciągnięcia się do Legii Cudzoziemskiej. Przeszedł szkolenie terrorystyczne w Pakistanie i Afganistanie. Według psychologów to psychopata o narcystycznej osobowości.

(fot.
(fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO)


Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>


IAR, sm